Wpis z mikrobloga

@Nizax: ja nie mam pojęcia doprawdy, może por wchłonął negatywną atmosferę jaka panuje w mieszkaniu i wziął i zdechł. A może jeszcze odżyje, może ktoś mądry doradzi jak zreanimować pora, @Niewiemja? ()
Do dziś był w takim rulonie zwiniętym uprawiany.
  • Odpowiedz
@Niewiemja: () a myślisz że to dobry pomysł wynieść go jutro do namiotu foliowego i żeby tam sobie rósł, czy za zimno jeszcze? Do tej pory był tylko w mieszkaniu, faktycznie chyba trochę przysechł mimo podlewania, za ciepło tu miał.
  • Odpowiedz
@0p0p0: uprawa porów z własnej rozsady, to porażka, smutek, ból i #!$%@?. Ja już kupuje u znajomego ogrodnika, który sije już w lutym i trzyma w ogrzewanie szklarni. Mają ciepło i dużo światła. U mnie zawsze coś jak u Ciebie. Nie wiadomo co..
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: Czemu porażka, smutek i ból? Jedyne co robie to wysiewam, jak spadną to pikuje do połowy długości w ziemie i potem przycinam wierzchołek właśnie, nigdy nie miałem problemów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz