Wpis z mikrobloga

  • 1
@tx300e nie wiem jak to jest z desperadosami, ale smak piwa często różni się od tego kiedy było warzone, czy pochodzi z tej samej fabryki itd. to też trzeba brać pod uwagę. Nie zdarzyło ci się nigdy, że kupiłeś powiedzmy Perłę i była okej a kupiona powiedzmy tydzień później, waliła jakaś stara szmatą? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Kanterek: Jak dla mnie to wielkie sklepy zamawiają w cholerę piwa i one miesiącami leży na zapleczu sklepu, zaś sklepiki osiedlowe/ żabki zamawiają znacznie mniej i te p--o szybciej schodzi i nie ma czasu się zepsuć


Tylko że te sklepiki osiedlowe kupują od wielkich sklepów, czasem nawet w biedronce właśnie xD

A żabka ma większe magazyny centralne niż niejeden market
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc całkowita prawda. Zdarzyło mi się kupować tam p--o przez jakieś 3 lata raz na pół roku by sprawdzić czy coś się zmieniło - niestety bez zmian, bo koncerniaki są dziwne w smaku, zapycha mnie po nich i mam dziwne uczucie w żołądku. Inna sprawa z piwami z mniejszych browarów, ale ogólnie piwa z biedry to syf w porównaniu choćby z lewiatana czy innych marketów...
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: Ale i tak ci powiedza, ze to uprzedzenia i wcale tak nie jest, a przecenione piwerko w dodatku 50 MILILITROW WINCYJ jest tak samo smaczne jak to z zabki, lewiatana czy innego mini marketu osiedlowego XD

Prawda jest taka, ze biedronka nie ma lodowek, te piwa tam leza, raz sa w c--j cieple, raz mniej, leza niewiadomo ile i smakuja jak gowno, a w sklepach z rigczem normalnie w
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc to nawet nie kwestia lodowek, bo mi zdążyli się brać w Lewiatanie p--o ciepłe i nie schłodzić go prawie wcale a różnica była z piwem biedronkowym. Hejterzy niech gadają o uprzedzeniu, ale ja tam swoje wiem, bo p--o do niedawna pijałem kilka razy w tygodniu i to z marketów: Lewiatan, Delikatesy Centrum, Żabki i mniejszych sklepów - różnica z biedronką jest kolosalną. Czasami tylko p--o się pogarsza jak po wejściu
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: no k---a.... potwierdzam! Aktualnie zaraza rzuciła mnie na prowincję, gdzie z większych sklepów jest tylko stonka. Więc zacząłem łoić browary z tego burdelu i szybko się przerzuciłem na droższą stokrotkę. Czeskich nie kupuję z zasady bo bojkotuję pepickie piwa, wypróbowałem kilka puszkowych koncerniaków, klika butelkowych i wszystko szczyny. Nawet książęce smakuje gorzej. Wybór jest beznadziejny no i te ceny z d--y i promocje też z d--y. Kup 12xszczynywpuszce i
  • Odpowiedz
@Tygryskrzywyzgryz: tak i tak właśnie jest. Kup sobie żywca chociażby z żabki, kup też z biedronki. Otwórz, przelej do szklanek oba, każ komuś przestawić żebyś nie wiedział które pijesz i spróbuj. No chyba, że masz przeżarte kubki smakowe, to c---a wyjdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz