[Rinne]

Przed barierą zatrzymała się czwórka ludzi

- … zostałeś skazany na zesłanie do Górniczej Doliny za kradzież, obrazę wielmożnego kapłana Innosa oraz rozbój. Jakieś ostatnie słowa, skazańcu Mściworze?

Skazaniec wbił wzrok w ziemię, nie powiedział nic. Strażnicy trzymając aresztowanego za ramiona chichotali z dość nietypowego imienia więźnia. Urzędnik zwinął pergamin z wyrokiem i westchnął.

- W takim razie rozciąć mu więzy.

Jeden z żołnierzy wykonał polecenie bez zwłoki. W tym momencie Mściwór wyszarpał się z uścisku i staranował niczego niespodziewającego się przedstawiciela władzy, obalając go tym samym na ziemię. Wątłej budowy złodziej szybko został poskromiony przez strażników i bezceremonialnie wrzucony za barierę. Zwinnym przewrotem zamortyzował upadek. Tymczasem urzędnik podniósł się z ziemi ciężko dysząc i czerwony ze złości zaczął rzucać wyzwiska w stronę Mściwora.

- Przeklęty szkodniku, sczeźnij w piekle krecie #!$%@?...

W tym momencie złota moneta wpadła do ust mówcy. Mściwór stał po drugiej stronie bariery, bawiąc się skradzioną sakiewką.

- Przecież Ci się to nie przyda idioto, monety nie mają tam żadnej wartości!

- Och, masz rację. W takim razie proszę, weź sobie swoje złoto. - Odezwał się z nonszalanckim uśmiechem skazaniec. Położył sakiewkę na ziemi, trzy metry od odgradzającej ich granicy i odszedł.

Obrócił się tylko raz, żeby zobaczyć jak urzędnik niezdarnie próbuje znalezionym gdzieś na uboczu kijem przesunąć sakiewkę w swoją stronę. Po chwili z oddali usłyszał wściekły ryk, który mimo wszystko wywołał na jego twarzy szczery uśmiech.

-MŚCIWÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓR TY CHUUUUUUUUUUUUUU...

#gothicfabularnie

[d.....s]

@Rinne piękne :D