Wpis z mikrobloga

Tracę nadzieję w rozsądek Polaków. Udzielam się na kilku grupach budowlanych na fb. Na jednej z grup zostałam zjechana od góry do dołu, jak napisałam, ze nieodpowiedzialne jest branie kredytu w kwocie 500 tysięcy przez dwie osoby zarabiające 7 tysięcy złotych razem. Według innych są to duże dochody, kredyt niski i życie jest krótkie, tak więc warto jest spełniać marzenia. Wszystko będzie lepiej i na pewno będą zarabiali więcej.
#nieruchomosci #kredythipoteczny
  • 67
  • Odpowiedz
na pewno będą zarabiali więcej.


@marta_am: czeka nas inflacja na poziomie min. 5% rocznie. Tu mają rację, prawdopodobnie będą zarabiali więcej.
  • Odpowiedz
Wszystko będzie lepiej i na pewno będą zarabiali więcej.


@marta_am: to tak zawsze działa, nikt nie zakłada, że w przyszłości może być gorzej. Albo że coś może się zdarzyć, z drugiej strony zdroworozsądkowe podejście to około 30% wynagrodzenia przeznaczone na ratę. Więc przy 500k to akurat na 25 lat wychodzi mniej więcej 35%.
Także też bym się osobiście nie zgodził z Tobą, że jest to za wysokie zobowiązanie. Aczkolwiek każdy ma
  • Odpowiedz
  • 100
@marta_am Tylko, że te trudno o alternatywne. Alternatywa jest płacenie kupy kasy za wynajem. - w długiej perspektywie słabo opłacalne.
  • Odpowiedz
Na jednej z grup zostałam zjechana od góry do dołu, jak napisałam, ze nieodpowiedzialne jest branie kredytu w kwocie 500 tysięcy przez dwie osoby zarabiające 7 tysięcy złotych razem.


@marta_am: Na jaki okres?
  • Odpowiedz
@marta_am: Marta w Polsce masz 28 lat bez recesji, bezrobocie też cały czas niemal tendencja spadkowa. Dlatego ludzie sie przyzwyczaili, że bedzie tylko lepiej. Kredyt na 20-30 lat to ogromne ryzyko. Ludzie nie mają pojęcia o makroekonomii o cyklach itd. Przez 20-30 lat w ekonomii może się bardzo dużo wydarzyć. Np. w tych ostatnich 20-30 latach na świecie jak i również w Polsce mamy spadające stopy %, ostatnio połączone z negatywnymi
  • Odpowiedz
@dimitrov: no a biorac pod uwage bardzo niskie ceny surowcow (niska baza wiec duzy potencjal do UP) jak np. ropa czy tez narastajace problemy z klimatem, np. u nas susza to ta inflacja ma wszelkie powody zeby tutaj byla
  • Odpowiedz
Nie jestem przeciwna kredytom, bo nie kazdy może sobie pozwolić na zaoszczedzenie na mieszkanie czy dom. Jednak kwota 500 tys. jest dla mnie ogromna. I osobiscie bałabym się czymś takim obciążac przy takich zarobkach. Szczególnie, że niewiele można przy takiej racie dodatkowo zaoszczędzić. Poza tym w zeszym roku zakończyłam budowę domu i koszt budowy nie zawsze pokrywa się z wyliczeniami (praktycznie zawsze jest wyższy niż zakładaliśmy wcześniej, dochodzi wiele nieplanowanych wydatków). Wybudowanie
  • Odpowiedz
@Nie_znany: Zależy czy możesz odlozyc 30% bez dzieci czy z dziećmi :) . Dwójka młodych ludzi jest super, z dzieciakami koszty rosną nieproporcjonalnie. Nie mówię tu o przysłowiowych pampersach ale później. Szkoła, zajęcia dodatkowe, wzrost mediów, ciuchy z których szybko wyrastają.
Mam w domu dwie nastolatki, ktorym conpol roku kupuje nowe buty bo ze starych wyrastają. I tak 150-200 zł idzie out co kilka miesięcy.
Nawet głupie wakacje są wiele tańsze
  • Odpowiedz
Nieruchomość w postaci domu rownież nie jest jakimś super zabezpieczeniem. Nowe domy są drogie, ale już ciężko jest sprzedać w dobrej cenie dom kilkudziesięcioletni budowany w starszych technologiach (szczególnie jeśli znajduje się gdzieś na wsi).
  • Odpowiedz
ze nieodpowiedzialne jest branie kredytu w kwocie 500 tysięcy przez dwie osoby zarabiające 7 tysięcy złotych razem


@marta_am: Może cię zdziwię ale wszystko zależy. Jedna para będzie miała sytuację, że w ich okolicznościach może to być ryzykowne i może być głupotą a drugie małżeństwo może spokojnie brać. Nie ma dwóch takich samych sytuacji. Wszystko zależy od konkretnych kredytobiorców. Jeśli masz porządny fach w ręku kobieta też, jesteście młodzi a macie dobre
  • Odpowiedz
@marta_am: Wszystko zależy. Jeżeli chcą jeszcze dodać do tego dziecko, to budżet niby dalej się domyka. Ale np. warto wziąć pod rozwagę zawsze, że jedna osoba będzie niezdolna do pracy np. z powodu wypadku, choroby itp. Jeżeli chodzi o uniwersalne prawdy dotyczące kredytu to jest jedna: dobrze jest wziąć jak najmniejszy, a najlepiej nie brać wcale ( ͡° ͜ʖ ͡°) w pozostałych przypadkach jest zbyt wiele czynników
  • Odpowiedz
a najlepiej nie brać wcale


@another_throwaway23: Jeśli masz odpowiedni kapitał, możliwości i sytuację finansową to najlepiej jest brać kredyt (oczywiście jak najrozsądniej skalkulowany). Zwłaszcza gdy jest najtańszy. (pomijając nadchodzący kryzys)

To jest wbrew pozorom bardzo dobra sytuacja na inwestycje (gdy masz bardzo niskie stopy). Mrozisz pieniądze banku a twoje mogą generować ci dochód. Nawet przy odsetkach, marży itp sprawny inwestor może sprawić, że wzięcie kredytu będzie bardziej opłacalne nawet jakby np
  • Odpowiedz
Marta w Polsce masz 28 lat bez recesji, bezrobocie też cały czas niemal tendencja spadkowa. Dlatego ludzie sie przyzwyczaili, że bedzie tylko lepiej. Kredyt na 20-30 lat to ogromne ryzyko. Ludzie nie mają pojęcia o makroekonomii o cyklach itd. Przez 20-30 lat w ekonomii może się bardzo dużo wydarzyć. Np. w tych ostatnich 20-30 latach na świecie jak i również w Polsce mamy spadające stopy %, ostatnio połączone z negatywnymi realnymi stopami.
  • Odpowiedz
@Variv: Ale kto tutaj pisze o tym, że wynajem jest dobry? Problem jest w zapożyczaniu się na wysokie kwoty przy stosunkowo niewielkich zarobkach. Zarabiając 7 tysięcy w dwie osoby, na pewno nie pakowałabym się w kredyt 500 tysięcy złotych ale w jakieś 200-300 tysięcy max. Tak jak pisała inna osoba powyżej jest fajnie, jak żyje się we dwójkę, ale potem przychodzą dzieci i wydatki znacznie się zwiększaja.
  • Odpowiedz