Wpis z mikrobloga

@asdasdce2w: Już opowiadam, tyko na to pytanie czekałem :)
Pracuję jako kierowca na tirach francja/angla/belgia
Wróciłem do kraju przez Zgorzelec 15 marca z dwoma innymi kierowcami, autem osobowym. Ustawiliśmy się w kolejce do sprawdzania temperatury i wypełniania papierów 5km od punktu kontroli. "5km korku to szybko poleci" tak myśleliśmy, AHA taki uj 7 godzin tam staliśmy żeby. Jedna z celniczek udzieliła nam info "proszę jechać dalej tylko wziąć te druki i
@dziug: Co się działo z Tobą po 29 marca, sam się leczyłeś?
Czy poza wymiotami na początku działo Ci się coś innego podczas choroby?
Jak przeżyłeś oddychanie przez ten okres czasu, przecież można zwariować od tego jak sobie spròbowałem to wyobrazić.
Czy Twoi koledzy z auta osobowego też zachorowali?
Jak się teraz czujesz, jesteś w pełni sił, zero problemòw z oddychaniem?
Palisz papierosy?
@asdasdce2w: Najgorsze w tej chorobie jest to że zaczyna się jak prztyknięcie palcami (chociaż w sumie nie wiem co to jest bo testów nie mam). Ja przynajmniej tak miałem, W piątek wieczorem dwa piwa do filmu, a rano jesteś jak by Cię ciężarówka potrąciła. Zero objawów miałem, od razu z tarana weszła.
Przez pierwsze godziny myślałem, że może to "rozchodzę". Te kłócie w mostku i ogólnie ból w klatce. hahahaha Rozchodziłem.