Wpis z mikrobloga

Tylko, że kiedyś nie było takiej nagonki na wszystko. Teraz gdyby ktoś zobaczył że 9 letnie dziecko samo jedzie autobusem to mógł by zrobić rodzicom jesień średniowiecza. Bo zgodnie z prawem dziecko do 13 roku życia musi być pod opieką osoby dorosłej. Nie chodzi tu teraz nawet o samodzielność dziecka tylko o duża ilość osób z pokroju "uprzejmie donoszę", które z miłą chęcią zadzwonią do kogo trzeba
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Harmonia: co mają rację? XD znajoma ma córkę 9 lat, jeśli młoda się pochoruje, to zostawia ją samą w domu, młoda tylko raz na jakiś czas pisze wiadomość albo dzwoni. Dziecko 9 lat to nie jest jakiś dzidziuś, który jak odwróci się na brzuch to może się sam udusić.

Inny przykład. Zabieramy dzieci 8 i 9 letnie na obozy harcerskie i wyobraź sobie że jak np śpią w nocy po 8-9h
co mają rację? XD


@antkowa: mają rację bo masz dziurę w prawie. Według prawa nie możesz bez opieki zostawić dziecka do 13 roku i według prawa nie możesz na to dziecko wziąć opieki przez to że musisz iść do pracy a szkoły według prawa są pozamykane. I tu nie chodzi o to że ktoś zostawał, czy że ktoś dał sobie w tym wieku radę tylko chodzi o durne prawo które samo
@buraczanymariaczi: Zostawałem sam w domu odkąd miałem ~6 lat, a to były czasy kiedy rodzice nie mieli do mnie jak zadzwonić i sprawdzić czy wszystko git (teraz praktycznie każdy 5 latek ma telefon więc można sobie kontrolnie dzwonić) Miałem jasno wytyczone reguły co mi wolno, czego nie. Potrafiłem nawet w tym czasie pozmywać naczynia. Madki wychowują sobie kaleki życiowe które będą do końca podstawówki odprowadzać do szkoły.
@Halbr: Bardziej to przykuwa moją uwagę niż cokolwiek innego. Wiadomo że roczniki podobne mojemu i starsze jakoś wychowały się nie robiąc sobie krzywdy będąc samemu w domu przez parę godzin. Ale to właśnie czasami nadopiekuńczość powoduje krzywdę dla dziecka. Nie mniej frustracja wylewana przez madki na osoby pytające je o coś plus na ludzi nie związanych z tematem jest przegięciem.
@buraczanymariaczi: Jak miałem 8 lat to jeździłem bmxem do ciotki 5km przez miasto i nic złego się nie działo.
Z kolei siostra kolegi jak miała 12 lat to ktoś ją musiał odprowadzać do szkoły na drugą stronę ulicy :D
@buraczanymariaczi Jestem urodzony na początku lat 90 mając 3-4 odbierał mnie brat z przedszkola który miał wtedy 8-9lat jeszcze miał zrobić zakupy kupić nam dwie zapiekanki i zaprowadzić do domu 1km od przedszkola żyje do dzisiaj on też .
Bardziej to przykuwa moją uwagę niż cokolwiek innego. Wiadomo że roczniki podobne mojemu i starsze jakoś wychowały się nie robiąc sobie krzywdy będąc samemu w domu przez parę godzin. Ale to właśnie czasami nadopiekuńczość powoduje krzywdę dla dziecka. Nie mniej frustracja wylewana przez madki na osoby pytające je o coś plus na ludzi nie związanych z tematem jest przegięciem.


@buraczanymariaczi Osoba 'pytająca' (on nie zadawał pytania) też nie umiała normalnie, tylko musiała
@buraczanymariaczi przypomniało mi się moje dzieciństwo kiedy to gdzieś pod koniec lat 90 jak nie było jeszcze komputerów, a jedynie telewizor gdzie było może 5 kanałów wtedy miałem 5 lat i co prawda nie zawsze, ale jednak zdarzało się zostawać w domu, więc wtedy siedziałem cały dzień przed telewizorem i oglądałem programy typu agrobiznes i jakoś krzywda mi się nie stała.
@TatoAktywny:
„i jeszcze obiad dla całej rodziny przygotował, posprzątał, wyprał i auto na myjnie odstawił.”

No byś się zdziwił. Ja zostawalam codziennie sama w domu od 700 do 1800 i na rodziców po powrocie z pracy czekała ugotowana kasza i jakaś sałatka owocowa. Kotlety tylko sobie szybko mama smażyła
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@buraczanymariaczi: ja miałam 6 lat to sama siedziałam w domu, bo rodzice musieli pracować i jakoś przeżyłam XD
Baby w robocie oburzone że na 16 i 17 letnie dzieci nie dostają tej opieki na wirusa bo hurrr przecież to też dziecko
tak, może matka na mnie też powinna wziąć bo jakby nie patrzeć też jestem jej dzieckiem XD
o matko, jaki wysyp debilizmu. "Ja jak miałem X lat zostawałem sam w domu i była gitówa, nic się nie stało". No nie stało, bardzo dobrze, a co będzie, jak się stanie? Jak dziecko będzie sobie robić herbatę i poparzy się wrzątkiem? Jak zrobi sobie krzywdę nożem albo czymkolwiek innym? Nie mówiąc już o "głupich pomysłach", na które dzieci ciągle wpadają i których nawet nie da się przewidzieć. 8 godzin (a często
@powiedz: no może, ale 1) ryzyko mniejsze 2) jak osoba dorosła albo starszy nastolatek poparzą się wrzątkiem/skaleczą, to wiedzą, co robić, teraz wyobraź sobie, że średnio rozgarnięty 8 latek poparzył się wrzątkiem, ma problem z szybkim skontaktowaniem się z rodzicem, nie umie wezwać pogotowia/nie ma szans na dotarcie do sąsiadów. Tragedia gotowa.
@powiedz: prawda jest taka, że dzieci w wieku 8 lat znacząco się od siebie różnią. Jedno można zostawić samo, inne nie, to rodzic powinien o tym decydować, bo on też bierze na siebie odpowiedzialność i najlepiej zna dziecko. W tym zakresie tworzenie jednej odgórnej zasady nie ma sensu. Jeden ośmiolatek sobie nie zrobi krzywdy, inny zrobi, jeden będzie wiedział, co zrobić w przypadku zagrożenia, inny siądzie w kącie i się popłacze,
Czy tylko dla mnie te wszystkie komentarze typu "jak miałem 6 lat, to robiłem obiad dla rodziny" są tak naprawdę bardzo smutne? Małe dzieci nie powinny przejmować obowiązków dorosłych, to jest mocne zaniedbanie ze strony rodziców. Nie mówię o zwykłym uczeniu odpowiedzialności, pomaganiu itd, bo to warto wprowadzać jak najwcześniej, tylko o przejmowaniu na siebie poważnych obowiązków w zbyt młodym wieku, co się przejawia w wielu komentarzach.
@buraczanymariaczi: nas zostawiali w domu i nic się nie działo, no, jednym razem spaliłem stodołę a drugim stertę słomy ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale tak to wszystko było git, w zasadzie i tak nie siedziało się w domu tylko biegało po boisku czy gdzieś tam.
teraz pewnie leciałby carton network czy inne minikrafty, ale jak dzieci nie mam to w sumie się nie wypowiadam :D
@antkowa: @KrwawyPacyfista: ja w wieku 8-10 lat 2x prawie spaliłem chatę gdy rodzice zostawiali mnie samego. Za pierwszym razem bawiłem się w miotacz płomieni z dezodorantu i przypalanie owadów, a drugi raz wypsikałem całą puszkę na rolkę papieru, podpaliłem i kopnąłem. Dzieci są #!$%@?, ale później już grałem na komputerze i zostawiali mnie samego na 2 tygodnie gdy latali na wakacje ( ͡º ͜ʖ͡º)
@camelinthejungle: No dobra, zgadzam się ze mocno się różnią. I wszyscy ci którzy tu wie chwała ze zostawali sami w domu akurat byli w tym wieku już na tyle rozwinięci. Tylko na fb wyglądało to zupełnie w druga strone - jakby właśnie wszystkie dzieci w tym wieku jeszcze były zupełnie niesamodzielne.
@camelinthejungle: Pisałem o tym wcześniej, że z pomocą "specjalistów" to właśnie dzieci nie uczą się niczego od rodziców. A Ci "specjaliści" zalecają nie zostawiać na noc w domu 15-16 latka bo się nabawi traumy i lęków?? Nie powiesz mi że to normalne. Te wszystkie zapychacze czasu w postaci dodatkowych zajęć to po co są? Żeby nie trzeba było siedzieć z dzieckiem. A w domu? Komputer/konsola i z głowy dzieciak na parę
@ksndr: rozumiem miec problem z patologia gdzie rodzice maja gdzieś dzieci i to najstarsze wychowuje resztę, albo rodzice każą sobie robić obiady.

Ale ja to robiłam sama z siebie żeby mamie było miło. A potem ona się mną opiekowała i wyręczała jak tylko mogła. U uważam ze to był fajny układ, bo podnosil moją pewność siebie i możliwość odkrywania świata, ale poziom poczucia bezpieczeńtwa i możliwości testowania i popełniania błędów był
@KozakCzerwony Właśnie dałeś przykład, dlaczego nie wolno zostawiać dzieci samych. Wyobraź sobie, że w tej samej sytuacji doszło do zgonu. Gorączka przebiła 42 stopnie, nikt nie próbował jej zbić, stało się. Albo gorączka pozbawiła cię przytomności i zakrztusiłeś się wymiotami - również śmierć. Jak wielkie problemy mają teraz twoi rodzice? Co się dzieje z twoim malutkim bratem? Łatwo sobie wyobrazić, że pozostałe przy życiu dziecko zostaje im odebrane, a oni sami toczą
@powiedz A, to też racja, nie wzięłam pod uwagę tego aspektu. Właśnie te opisywane sytuacje od razu skojarzyły mi się z patologią, gdzie rodzice wykorzystują swoje dzieci, ale być może (i oby) w przypadkach tych wykopków było tak jak u ciebie. Bardzo fajny układ btw.
@TatoAktywny: @powiedz: Dwie mamy spotykają się w szatni przedszkola. Jedna pomaga swojemu dziecku zdjąć kurtkę, zmienić buty, rozwiązać szalik. Druga po prostu jest obok swojego dziecka i obserwuje, jak ono zdejmuje ubranie bez jej pomocy. „Jak pani to robi, że on jest taki samodzielny?” – pyta pierwsza. „Pozwalam mu na to” – odpowiada druga.