Wpis z mikrobloga

Mirki, z racji, ze pogoda w miare dopisuje, od jakiegos czasu smigam do pracy motocyklem. Motorek to Suzuki GS500 z 90 roku. Zakupiony w zeszlym roku z tlumikiem LeoVince. Oryginalny rowniez dostalem od sprzedajacego. Przez ten czas udalo mi sie doprowadzic ta maszyne do bardzo dobrego stanu. Jednak przez caly ten czas (przejechane jakies 3 tys km) nie udalo mi sie nigdy zejsc ponizej 5.5 - 6l/100km przy jezdzie typu bez zamulania ale tez bez przeginania. Coraz bardziej zastanawia mnie, czy akcesoryjny wydech moze w tak prostym silniku powodowac zwiekszone spalanie benzyny? #motocykle #motomirko
  • 10
@Tomba: tak, jakies 300km temu ustawione luzy zaworowe, wyregulowane gazniki i zrobione synchro. Silnik pieknie pracuje, swiece idealna kawa z mlekiem. Nie dodalem, ze jazda typowo miejska, choc bez korkow. Do pracy w jedna strone 5km. Moze po prostu powinienem wybrac sie nim na jakas przejazdzke kolo 200km i wtedy sprawdzic, ile wciagnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Prusti jeśli jazda miejska, to spalanie masz spoko :-) tak jak napisałeś, warto zatankować bal do pełna, zrobić te 100-200 km i jeszcze raz sprawdzić ile wejdzie paliwa do pełna. Szerokości życzę, bo GS to bardzo wdzięczny motorek :-)