Wpis z mikrobloga

@Losowylogin1234: Miałem podobną sytuację.
-Odebrałem moto od mechanika z zaleceniem wymiany aku, bo stary już ponad 7 lat i zaczyna padać,
-Zamówiłem nowe aku przez neta,
-Ustawiałem sobie pierdoły, typu klamki, dźwignie, lusterka, czekając na przesyłkę,
-przyszedł aku, trzeba go naładować do 100% wg instrukcji, no to jazda do kolegi po prostownik,
-moto nie odpala, myślę: Pewnie aku zdechło, bo nawet nie kręci,
-na drugi dzień naładowałem nowe aku i wymieniłem,