Wpis z mikrobloga

@robekk1978 miałem dokładnie tak samo z sokiem porzeczkowym wyciskanym świeżo, tylko butel był 5l. Wstawiłem do lodówki na dobę, dobrze że tam nie wybuchła. Otwierałem koło zlewu nad którym są szafki, nie przeczuwając niebezpieczeństwa męczyłem się z odkręceniem nakrętki i przechyliłem butel pod kątem 45°, więc jak #!$%@?ęło to fala odbiła się od ściany i szafek, wracając obryzgała mnie i drugą ścianę zostawiając odbicie mojej przepięknej sylwetki. Jakieś jebutne drożdże