Wpis z mikrobloga

Jak tak słyszę o tych wszystkich młodych nieszczęśnikach np. we Włoszech i w USA, którzy w wieku 20-30 lat mieli słabszy organizm i przegrali walkę z koronawirusem to nachodzi mnie refleksja- kurcze, trzeba docenić to, że się jest zdrowym.
Ci wszyscy młodzi ludzie na świecie, którzy zmarli od tego wirusa już nic w życiu nie dokonają, bardzo wiele szczęśliwych momentów nigdy nie doświadczą, nie nacieszą się już niczym, wielu pewnie miało bogate plany na przyszłość, wielu pewnie zaczęło dobre kariery albo świeżo założyli rodziny i w ogóle mieli szczęśliwe życie, a teraz już ich nie ma. Jeszcze 3 miesiące temu nawet nie słyszeli o wirusie, a teraz leżą martwi w składanych na szybko trumnach wywożeni przez jakieś sterylne ciężarówki, wielu bez uroczystego pogrzebu, nawet nikt im nie towarzyszył w ostatnich chwilach. Przykre w #!$%@?.
A wielu z nas- rówieśników- marnuje kupę swojego czasu i narzeka. Tamci jak umierali to pewnie wielu musiało #!$%@? psychicznie się czuć ze świadomością, że zmarnowali sporo czasu, a teraz umierają. Ostatnie co widzą w swoim życiu to jak ich lekarze wprowadzają w śpiączkę i podłączają do maszyny do oddychania. Przykre w #!$%@?. Ludzie nie powinni tak młodo umierać.
Może to nie jest jakaś głęboka myśl, ale warto się nad tym zastanowić. Nawet taka nuda w domu to dar od życia. Umierający chętnie by sobie tak posiedzieli w domach i ponudzili się zamiast padać w szpitalu od zniszczonych płuc.

#przemyslenia #przemysleniazdupy #koronawirus
  • 1