"Co się stało z Magdą K."? piosenka, której radiowcy bali się puszczać
Jest to piosenka o prawdopodobnie prawdziwym wydarzeniu, którym był zbiorowy g---t na dziewczynie z Grójca. Nagrania utworu w swoim czasie odmówił nawet legendarny zespół 2 Plus 1. Dopiero kiedy kawałek trafił w ręce Zbigniewa Hołdysa, doczekał się publikacji z pierwszym, dość szokującym tekstem.
pogop z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 122
- Odpowiedz
Komentarze (122)
najlepsze
JEST W PEŁNI LEGALNE, ba już za to zapłaciłem w podatkach, więc mogę konsumować treści z czystym sumieniem prawie "za darmo" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Otóż w tekście piosenki nie ma nic o tym że wyjechała za granice, tylko że wyjechała. Czyżby Onet musiał wtrącić tu swoje o "złej Polsce" i "dobrej zagranicy"?
Jak pisze Małgorzata Kozłowska w artykule "Ukryte sensy polskich szlagierów", najgłośniejszą legendą była ta o Magdalenie Kreczmar z Grójca, która miała zostać zaszczuta przez małomiasteczkową społeczność, wyjechać z Polski.
Serio? Nikt tych tekstów nie sprawdza przed publikacją, czy kultura.onet.de jest redagowana przez boty?
mogła mówić: "nie widziałam kto",
zmarnowała chłopcom 7 lat
Heh, miastowi wyprowadzają się na przedmieścia/wieś i chcą urządzać innym życie. Jak ci co wzywają policję na rolników którzy ośmielają się jeździć na pole i hałasować tam traktorem i smrodzić nawozem. Albo ten muzyk z którego pozwu zamknięto szkolne boisko. Bo oni chcą mieć spokój.
Moze babki pozbieraly kilka jakis absurdalnych wydarzen, z ktorymi nie zgadzali sie ieszkancy wsi i ulozyly z tych anegdot te opowiastke,
Chodziło mi o "nie wyobrażam sobie, w jakim stanie umysłu trzeba być, żeby się na to zdecydować". Myślałem, że to oczywiste.
Tutaj jest to dokładniej wyjaśnione