Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem ze wspaniałą kobietą, mam z nią wspaniały seks ale robi NAJGORSZEGO loda na świecie i chodzi mi po głowie zerwania z nią ;(.
Od roku jestem ze swoją obecną partnerką. Mam świadomość tego, ze jestem szczęściarzem bo jest ona po porstu wspaniałą kobietą, zawsze mnie wspiera, ma swoje zdanie, jest asertywna co mi bardzo imponuje, nie obraża się, żadnych fochów, nie ma żadnych kłótni, jeżeli jest między nami jakiś problem to zawsze na spokojnie ze sobą o tym rozmawiamy, jest mądra, ma zainteresowania, jest bezpośrednia, jezli coś jej nie pasuje to mi o tym mówi, nie ma żadnego domyśl się, jest uczciwa, ma wysokie poczucie własnej wartosci, jest czuła, okazuje mi wsparcie i troskę, mógłbym wymieniać tak jeszcze z kilka minut. Wiem, że moi kumple zazdroszczą mi, że mam taką partnerkę.
W łóżku dogadujemy się bardzo dobrze, komunikacja to u nas podstawa, jeżeli mamy problem to tu też na spokojnie go rozwiazujemy. Wiem, że jeżeli mam jakiś problem w seksie to moge jej o tym powiedzieć, nie wysmieje mnie, nie oceni, wysłucha i pomoże. Nigdy w życiu nie ufałem tak bardzo mocno żadnej kobiecie w łóżku jak jej. Nauczyła mnie dużo rzeczy.
Ale robi najgorszego loda na świecie, tak złego, że chyba gorszego już nie można zrobić. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to nawet nie jest jej wina i nie ma możliwości żeby to naprawić. Ona po prostu ma małe usta więc mój penis się jej nie mieści w ustach a penisa nie mam jakiegoś wielkiego, normalny penis.
Zauwazyłem to już chyba na samym początku, widziałem, że ma problemy zeby wziąć go głębiej do buzi. Im dalej trwała nasza znajomość tym bardziej jakoś nie mogłem poruszyć tego tematu, no bo to nawet nie jest jej wina, ze ma małe usta, taka się urodziła. To jedyny temat, którego w seksie nie poruszyłem. Wiem o tym, że ona bardzo się stara żeby było mi dobrze ale to chyba jednak za mało :(. Przez długi okres czasu nie było to dla mnie problemem, byłem przekonany, że przeciez nie można mieć wszystkiego, że bez tego loda i tak mam najlepszy seks jaki kiedykolwiek miałem w życiu plus ona ma zajebisty charakter. Ale od 2 miesięcy zaczeło jakoś do mnie docierać, ze chyba jednak nie jest do końca wszystko ok. Tak mnie to męczy że szok. Od jakiegoś czasu po prostu marzę żeby ktoś zrobił mi dobrego loda, nawet przemknęła mi przez myśl prostytutka ale nie moge jej tego zrobić :(. Sam czułbym się potwornie żle z tym, że poszedłbym na dziwki :(.
Czy ja jestem jakiś nienormalny? Mam 30 lat, wspaniałą kobietę, wspaniały zwiazek, wspaniały seks, kiepskiego loda, właścieiw żadnego loda bo to nie można nawet lodem nazwać i przez głowę przeszłą mi myśl żeby ją zostawić.
Nie wiem, niech mi ktoś coś doradzi, może ktoś był w podobnej sytuacji? Co robić? Być z nią i chodzić na loda do dziwek?

#niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #logikarozowychpaskow #seks #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 9