Wpis z mikrobloga

@worekziemniorek: a jak wyglądał? Jeśli jest przyjacielski i ładny ktoś go mógł "przygarnąć". Miał obrożę? Mógł się też przestraszyć wolności i siedzi w jakiejś dziurze/piwnicy i boi się wyjść. Dla kota który nigdy nie wychodził spacer świat zewnętrzny to prawdziwy szok. Obcy ludzie, koty, psy, samochody, hałasy, kot tego nie rozumie i się boi, a może nie wiedzieć jak wrócić jeśli nigdy nie był na spacerze. Jeśli mieszkasz w bloku to
@nika_blue: moi rodzice mają dom na wsi i tutaj się wychował, ma 7 miesięcy, z czego w zasadzie niecałe dwa mieszkał ze mną w bloku, więc od małego zna ten dom. Jest cały biały, z różowym noskiem i poduszkami na łapkach, bardzo ładny jak jego mama. Miał na szyi obrożę z dzwoneczkiem i przypiętą adresowke w razie czego. To mała wioska, mniej niż 100 mieszkańców, ogłoszenia od wczoraj porozwieszane wszędzie, dzisiaj
@worekziemniorek 5 dni, wrócił to zeżarł tyle żarcia ile się w nim zmieściło, a potem legnal się na mnie spać XD następne kilka dni nie ruszał się z podwórka, co chwilę chciał wejść do domu. Zastanawiam się, czy poszedl gdzieś daleko i się zgubił albo może ktoś go sobie wziął bo ładny i mu uciekł i wracał kilka dni do domu (,)
@worekziemniorek: a bo własnie nie wiedziałam, czy uciekł z domu czy z bloku. Czyli ostatnie dwa miesiące mieszkał w bloku, a teraz byłaś na wsi i uciekł? A daleko mieszkasz od rodzinnej wsi? Bo może się wybrał do bloku z powrotem? To mało prawdopodobne, ale niektóre koty robią takie wycieczki jak się je zabierze z miejsca które uważają za dom. W wiosce to jeszcze więcej miejsc gdzie się mógł się schować,
@nika_blue: nie wydaje mi się, to około 40 km, a też nie oderwałam go całkiem od domu, bo praktycznie każdy weekend spędzaliśmy tutaj u moich rodziców, oni mają dwie 5-cio miesięczne kotki z którymi zawsze się bawił. Najbardziej prawdopodobne, że poszedł na kocice, bo w okolicy jest ich sporo, ale mam nadzieję, że da się znaleźć, albo sam bezpiecznie wróci do domu, bo naprawdę się martwię :( Dziękuję!