Wpis z mikrobloga

@szachmistrz: tak naprawdę, Ci którzy wpadli to jedno, ile jest co sobie grają.
Ustawić głębokość liczenia na ~6-8ruchów (by odsiać ruchy których geniusz wychodzi za 10 posunięć), użyć różnych silników, wybierać linie też te słabsze. Przegrywać, zajmować dalsze lokaty co jakiś czas. Szczególnie przez grę internetową.

Trzeba liczyć, że będzie trochę liczyć na wsparcie serwisów dobrymi programistami i jakieś systemy antycheaterskie: np. podejrzanych oznaczamy (np. analiza statystyczna), podsuwamy mu grę
  • Odpowiedz
@szachmistrz: kurnik.pl miał świetny system antycheatingowy: miganie
Kiedy zawodnik grający partię przeszedł do innego okienka jego nick robił się wyblakły. Jak ktoś przy każdym ruchu tak "migał", to było jasne, że się wspomaga programem szachowym.To eliminowało znaczny odsetek przypadków nieuczciwości. Żeby niepostrzeżenie oszukać trzeba było mieć drugi komputer.
Dopiero później cheaterzy poszli o krok dalej i stworzyli specjalne programy "autoplay'e", które wykonywały ruchy bez pomocy operatora, ale do tego nie
  • Odpowiedz