Wpis z mikrobloga

@storczykowa5: bo przepis jest jak dla mnie zbyt restrykcyjny. Powinien być obowiązek w sklepie albo na ulicy uczęszczanej też przez kogoś. A ponieważ obowiązek jest wszędzie nawet podczas siedzenia samemu na łące oddalonej od najbliższego innego człowieka o 2 km to ludzie przestają tego zakazu traktować jako "to dla mojego bezpieczeństwa" tylko "głupota, będę lawirował aby w tym nie łazić i nie dostać kary". Zapowiedź noszenia masek przez nieograniczony czas też
@MrWahacz: w punkt.

Mieszkam na wsi, pola, łąki 1km od "centrum wsi" i jedzie ktoś rowerem, czy idzie na spacer w masce xD piękna pogoda, +24° w słońcu, a jakiś sprzedawczyk nakazał iść w masce. xD
.to powinno być doprecyzowane, że do sklepów i skupia ludzi trzeba taką maskę zakładać. Wyjaśnione kiedy ona nie jest potrzebna, że y nie było niedomówień i gitara.

Nie dziwię się ludziom wcale.
@mateusz-bogacki: ale to akurat dobrze, że policja się uspokoiła. Mam dwóch w rodzinie dalszej i mają podobne zdanie jak ja.

Oni powinni ludziom właśnie tłumaczyć i namawiać do noszenia w tych kolejkach pod lodem czy biedrą, a nie wyłapywać ludzi na spacerze, czy rowerze. :)
@storczykowa5: Jak mam być szczery, to lepiej niech już chodzą bez masek, niż mają robić z siebie błaznów i zakrywać np. tylko usta, albo brodę, zamiast odpowiednio je nosić.
@Arachnofob widzimisię karakana. Równie dobrze na działanie jest już dawno za pozno.

Ja Sars cov2 zaraziłem się w Polsce na początku lutego. Wtedy juz był chyba późny dzwonek na lockdown.

Teraz zamykanie granic to granie na uczuciach plebsu. Kompletnie nie ma sensu gdy wirus krąży.

To samo z zamykaniem mlodych zdrowych ludzi których się nie testuje a moze dawno juz to przeszli, jak ja.