Aktywne Wpisy
Adolf_Cartman +17
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
WielkiNos +178
Zgadnijcie kto właśnie wrócił z miesięcznej banicji za rasizm xd
Tyle się ostatnio mówi o piekle kobiet w kontekście aborcji a ciągle zapominamy o piekle osób, które chcą się zabić i nie mogą tego zrobić w humanitarny sposób, bo eutanazja nie jest legalna. Z resztą nic dziwnego, bo jak ktoś jest np. chory psychicznie to musi chodzić na leczenie, płacić za leki co napędza gospodarkę plus sam fakt, że jesteś w wieku produkcyjnym i musisz płacić podatki jest rządowi bardziej na rękę niż gdyby ludzie zaczęli masowo korzystać z łagodnej, szybkiej śmierci. Bo tak to jest. Masz chodzić po tej ziemi i im większym truchłem jesteś tym większą cenę za to płacić będziesz, cierpiąc nieskończenie. I tylko się śmiać z ciebie będą i klaskać jak się przewracasz.
#przegryw #przemyslenia ##!$%@? #depresja #samobojstwo
Jestem po jednej szczerej próbie samobójczej z której zostałem uratowany. Też wtedy byłem w stanie takim, że poddałbym się eutanazji gdyby tylko była legalna. Jednak jestem. Zaakceptowałem to, że depresja to choroba, którą trzeba leczyć. Od tego czasu miałem chwile nasilenia, które nawet kończyły się psychiatrykiem. Ale to da się uleczyć. Trzeba tylko przekonać chorego, że warto spróbować.
Jeśli tak enigmatycznie zadałeś pytanie czy jestem zwolennikiem eutanazji w przypadku chorób terminalnych, to tak.
Czasem mam wrażenie, że lepiei te 6 lat temu było wziąć eutanazol zamisst się męczyć.