[cnq2j3hr1dqwf]

też tak macie że jak musicie gdzieś zadzwonić to dostajecie takiego ataku stresu że łatwiej było by skoczyć z okna niż kliknąć zieloną słuchawkę?

[codowuja]

@cnq2j3hr1dqwf: moze nie az tak ale kiedys mialem stresa, pozniej dostalem robote jako magazynier-zaopatrzeniowiec w duzej firmie i musialem wykonywac dziesiatki telefonow dziennie, od tamtej pory 0 problemow z dzwonieniem

[epigraf]

@cnq2j3hr1dqwf: miewam nadal takie lęki, na szczęście dobrze dobrane leki i psychoterapia są skuteczne

[XIONC_CI_MORDE_LIZAL]

Rejestracja online jest o tyle niedawna, ze nie pogadasz z druga osoba, nie dowiesz się co tam u nich

@miki4ever A po masz się przy rejestracji pytać co u nich? XDDDD Właśnie rejestracja to jest taka rzecz, że nie potrzeba żadnego kontaktu między ludźmi. Dużo bardziej preferuję online, bo jest to szybsze, sprawniejsze i lepsze dla pracownika, bo nie musi odbierać telefonów co minutę.

[kopawdupeswiniom]

@cnq2j3hr1dqwf
Z wiekiem minie. Ile masz lat?

[d.....r]

@cnq2j3hr1dqwf: weź mi nawet o tym nie przypominaj. Na samą myśl o tym, nie mogę teraz nabrać powietrza.
pomimo tego, że w pracy rozmawiam generalnie dużo przez telefon

[U.....i]

@cnq2j3hr1dqwf: Nie.

[Krzakol]

Tez kiedyś nie lubiłem dzwonić, teraz telefon to 70% mojej pracy i miażdże. Bardzo to lubie nawet, trening czyni mistrza.

[S.....r]

@cnq2j3hr1dqwf bardziej jak trzeba gdzieś zadzwonić xD

[zasadzka01]

@cnq2j3hr1dqwf tak, ale tylko w sprawach prywatnych. W pracy dzwonię w przeróżne miejsca i ogarniam, wiele tematów nie myśląc o tym.

[siemando]

@cnq2j3hr1dqwf: nie słyszałem jeszcze o takiej niepełnosprawności. I szczerze współczuję.

[mannoroth]

Także myślę że dobrze na tym wyszła.

@Profil_Internetowy: bardzo dobrze piszesz. Zrobiłem to samo ze sobą.

[L.....s]

@cnq2j3hr1dqwf: kiedyś tak miałem, ale teraz 100 bardziej wolę zadzwonić niż iść gdzieś i osobiście załatwiać sprawę

[Somi11]

@cnq2j3hr1dqwf: duzo bardziej wolę gdzieś pójść i załatwiać coś na żywo, niz rozmawiać przez telefon. Nie wiem skąd się to bierze.

[Mariusz_Drugi]

@cnq2j3hr1dqwf Za dzieciaka tak mialem, a teraz juz nie, tak samo nie cierpialem odbierac pizzy, czy zostawac przy kasie samemu, nie wiem czemu

[ArchDelux]

też tak macie że jak musicie gdzieś zadzwonić to dostajecie takiego ataku stresu że łatwiej było by skoczyć z okna niż kliknąć zieloną słuchawkę?

@cnq2j3hr1dqwf: do czego taki ktoś się nadaje?

[miecz_przeznaczenia]

@Profil_Internetowy: ona jakas uposledzona byla? Jak mozna miec takie opory. Cale zycie za nia ktos robil i byla pod kloszeb chyba, ze brakowalo jejbtakich podstawowych umiejetnosci w przystosowaniu sie do zycia w spoleczenstwie. Ciezko mi to zrozumiec. Serio.

[wojtek_bez_portek]

@cnq2j3hr1dqwf ja sobie uświadomiłem, że nie dzwonię "załatwić sprawy" tylko po prostu pogadać. Podchodzę do tego tak, że tam też siedzi ktoś i na ogół jest miły. Dzwonie, witam się miło i mówię własnymi słowami. Nie układam sobie formułek, bo się stresuje, że zapomnę. Mówię od siebie. Do tej osoby po drugiej stronie, żeby zrozumiała.
Odkąd zacząłem tak myśleć, tak bardziej po ludzku to nie mam żadnego problemu z telefonami.

[NoMercyIncluded]

@cnq2j3hr1dqwf: Rusz tyłek i to przepracuj, leniwa buło. Lub umieraj ze strachu do końca życia. Prosty wybór.

@Profil_Internetowy ma rację. Znałem kilka takich osób, które w końcu wzięły się za to i nie ma nawet śladu po tym teraz.

[ciachostko]

żeby się tego pozbyć trzeba robić rzeczy, różne, załatwiać sprawy, nie izolować się, najlepiej techniką zjadania żab. Chodzi o to by rzeczy nieprzyjemne, trudne dla nas robić od razu, jako pierwsze w todolist, nie odkładać na potem i potem. Pomaga. Moja różowa miała problemy z ogarnianiem, dzwonieniem. Jak wiedziałem że ma coś załatwić to stałem nad nią i to robiła od razu. Może to było i katowanie psychiczne, ale teraz nawet jest

[chozi]

@cnq2j3hr1dqwf: Miałem tak, mając 10 lat xD teraz jestem „trochę” doroślejszy ¯_(ツ)_/¯