Wpis z mikrobloga

@mortasmortas: ja tam raz zaczynam o 7, raz o 21 więc jakoś muszę. Ale nie o tym to było. Tylko o tym, że stresuje mnie każde zbliżające się 4:30 na zegarku, stoperze, minutniku w mikrofalówce, itp, itd. ITD też stresuje :P