W większości przypadków nie dziwie się, ze Ci rolnicy są sami. Nie dość ze siedza na tej wsi zabitej dechami i świata poza nią nie widza (taki już żywot rolnika) to jeszcze RODZICUW NIE ZOSTAWIE, DOM JEST, JAKOŚ SIĘ POMIEŚCIMY . Kto to wytrzyma z cała rodzina pod jednym dachem? Przecież to prędzej czy później je..nie. Chcieliby żeby laska wszystko dla nich rzuciła i zamieszkała na zadupiu, rodziła dzieci, nagotowała obiadu i jeszcze znosiła teściowa xD dramat.
@shnitzel: Mając gospodarstwo rolne, które jest w rodzinie przekazywane przez pokolenia tak właśnie jest. Mając gospodarstwo tak na prawdę nie możesz pozwolić sobie na rozdzielenie życia prywatnego od zawodowego. Nie każdemu to pasuje
@KrwawyPacyfista: @Pan_Mysz: wiem jak to poniekąd jest bo sama wywodzę się z takiego gospodarstwa i powiem Wam Ze nic nie da wybudowanie własnego domu. I to nie wynika z obserwacji mojej rodziny ale rodziny moich sąsiadów itp ze nawet jak wybudujesz swój własny dom a grasz do jednej bramki (tj. Pracujesz w jednym gospodarstwie) to rodzina zawsze będzie się we wszystko wpieprzac. Pamietam jak to było u mnie, zrobiliśmy remont
@shnitzel: ale teraz na wsi żyje się lepiej niż wielkomiejska klasa średnia. Masz przestrzeń, ciszę, jak jesteś nastawiony na produkcję roślinna to poza okresem prac na polu i przygotowywania parku maszynowego masz wolne, w taką jesienną brzydką pogodę można pojechać do ciepłych krajów, żyć nie umierać.
@Pan_Mysz: To prawda, ale patrząc po mojej rodzinie są pazerni tak strasznie na hajs Że nawet na jesien nie przepuszcza... jesienią się wybiera ziemniaki, jest po sezonie truskawkowym, trzeba ogarnac pola po sezonie, wyrwać chwasty itp, zima to taki okres trochę spokojniejszy ale tez nie ma mowy o jakiś wyjazdach, a potem wiosna i znowu warzywka, pola, truskawki, zwierzątka. Lato zbiory wszystkiego, potem znow jesien i tak do śmierci
@Pan_Mysz: Moi są jeszcze przed 60 xD stary siwieje a dupa szaleje, matka go zostawiła idąc moim śladem. Jak mówiłam ojcu ze zostanie na starość sam, to rzucał się CO TY MNIE BĘDZIESZ STAROŚCIĄ STRASZYĆ, JA SIĘ MYŚLISZ STAROŚCI BOJE! Wyjechałam 400km od domu? Matka po pół roku tez się wyniosła, co prawda tylko 20 km od domu ale jednak. Ojciec dzwoni płaku płaku ze jak to tak, ze został sam
@shnitzel: co do wsi, wyjechałem na studia w wieku 18 lat, większość mojego życia mieszkam w mieście, ale mam zamiar wrócić na wieś, miasto na dłuższą metę męczy.
@shnitzel: masz dziwną rodzinę i tyle, nie mierz wszystkich rolników miarą swojej babki i ojca
ja wprawdzie pochodzę z miasta i całe życie mieszkam w mieście, ale moi rodzice pochodzili ze wsi, więc co wakacje albo do jednych dziadków albo do ciotki i wuja od strony drugich dziadków, jak sobie przypomnę pomaganie w żniwach za dzieciaka to chciałbym wrócić do tamtych czasów, to latanie z kuzynostwem po wiosce do wieczora też
#rolnikszukazony
Ze nic nie da wybudowanie własnego domu. I to nie wynika z obserwacji mojej rodziny ale rodziny moich sąsiadów itp ze nawet jak wybudujesz swój własny dom a grasz do jednej bramki (tj. Pracujesz w jednym gospodarstwie) to rodzina zawsze będzie się we wszystko wpieprzac. Pamietam jak to było u mnie, zrobiliśmy remont
ja wprawdzie pochodzę z miasta i całe życie mieszkam w mieście, ale moi rodzice pochodzili ze wsi, więc co wakacje albo do jednych dziadków albo do ciotki i wuja od strony drugich dziadków, jak sobie przypomnę pomaganie w żniwach za dzieciaka to chciałbym wrócić do tamtych czasów, to latanie z kuzynostwem po wiosce do wieczora też