Wpis z mikrobloga

Subiektywny ranking uczestników. Zapraszam do dzielenia się swoimi typami i przemyśleniami.
1. Latino. Myślę, że nie trzeba tego specjalnie uzasadniać. W ogólnym rozrachunku wypada najlepiej, wydawało się, że będzie tylko błaznował, ale potrafi się bawić, potrafi też być poważny i wypowiadać się rozsądnie, kiedy trzeba. Bezapelacyjny wizerunkowy zwycięzca programu.
2. Olka. Ja jestem #teamola i gdybym oceniał tylko na podstawie początkowych odcinków, to miałaby szanse znaleźć się na pierwszym miejscu. Dużo radości mi dostarczyło oglądanie, jak sprowadza do parteru i glanuje samozwańczego samca alfa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Miewa humorki, to nie jest prosta w obsłudze kobieta, ale i tak kompletnie poza zasięgiem reszty uczestniczek.
3. Stifler. Pijanego mistrza styl. Jak wchodził do hotelu, to wydawało się, że jest z niego niezły gracz i ma przemyślaną strategię. Okazało się, że żadnej strategii nie ma, a jego tryb życia to nawet nie improwizacja, a jakaś seria niefortunnych zdarzeń XD Urocze. #!$%@? tak mocno, że nie da się go nie kochać.
4. Łukasz Długi. Zwykły chłopak, żaden odmieniec. Zapisał się pozytywnie w pamięci. Bez potencjału na robienie show w programie rozrywkowym, ale nie skompromitować się w takim programie, to też jest jakieś osiągnięcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
5. Szymon. Bystry z niego gość, chociaż muszę się zgodzić, że te jego gadki bywają mdłe i ciężko się tego słucha. No, ale na tle reszty facetów nie wypada najgorzej.
6. Martyna. Nie ufam w jej intencje tak do końca. Kreuje się na silną, świadomą, niezależną kobietę, a dała się nabrać na sztuczki Adasia jak dziecko. Jeśli ktoś uważa, że Olka ma przerośnięte ego i uważa się za lepszą od innych, to niech przyjrzy się lepiej Martynie. Bo o ile ta pierwsza moim zdaniem ma jakieś podstawy, żeby tak sądzić, o tyle ta druga też nosi głowę wysoko, chociaż od pozostałych uczestniczek wcale tak wiele jej nie różni.
7. Marta. Głupiutka i naiwna. Nie wydaje mi się, żeby to była zła dziewczyna, ale ciągnie ją do złych facetów, a później płacze i jeszcze przeprasza ich za to, że żyje.
8. Matt. Mózg wielkości orzeszka ziemnego. Nieszkodliwy narcyz.
9. Violka. Peace, love & glitter. Chodząca definicja konformizmu. Apatyczna i nudna jak flaki z olejem. Wakacje na Bali sponsorowało biuro podróży @hubertbigbrother
10. Chris. Czuły barbarzyńca. Typowy Seba, który na swój prosty sposób marzy, żeby być romantycznym rycerzem dla swojej Karyny. Ale jak trzeba będzie, to #!$%@?. Trafił swój na swego, jest potencjał na piękny pato-romans po programie.
11. Sandra. Największy cringe tego programu. Do tej pory mam w pamięci te żenujące rozmowy z Maćkiem po powrocie. Wielka intrygantka popłakała się, jakby facet zostawiał ją dla innej po 20 latach związku.
12. Anka. Głupia gimbusiara. Broni ją tylko to, że miała odwagę, żeby pyskować Adamowi na pandorze. Jako całokształt postaci kompletnie niestrawna. Ani ładna, ani mądra, a przekonana, że prowadzi w tym programie jakąś genialną intrygę XD
13. Maciek. Zmieniałem już zdanie tyle razy, że jeszcze raz zmienię ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zakiwał się na ostatniej prostej nasz wielki strateg, honoru nie uratował, a szansę na finał stracił w najgłupszy możliwy sposób. Ale może chociaż na jakąś rolę w paradokumencie się załapie, bo wygłaszanie bzdurnych tekstów beznamiętnym tonem idzie mu niemal perfekcyjnie.
14. Marietta. Karyna 100% Głupia, brzydka, hałaśliwa. Te gierki na wymuszanie u faceta zazdrości najgorsze.
15. Lexi. Krótko była, więc trudno ją ocenić, ale intuicyjnie wydaje mi się, że to typ bardzo zbliżony do Marietty. Nieprzypadkowo one dwie się pożarły między sobą na początku programu.
16. Adam. Na drugie Lojalność. Bez wątpienia antybohater tego programu. Dużo ładnych słówek, za którymi nic się nie kryje. Chciał być rozgrywającym i liderem, ale na każdym kroku wychodziła z niego zaściankowa mentalność. Ta radość, kiedy mówił, że będzie chwalił się swoim kolegom, że miał wszystkie najlepsze dupy w programie, to kwintesencja tego typa XD
#hotelparadise
  • 3
  • Odpowiedz
@edenmar: Olka zdecydowanie za wysoko to samo lizus Szymon. Latino, że 1 to wiadomo. Viole dałbym jeszcze w sumie niżej. Stifler nawet 2 mógłbym dać. A na samym końcu dałbym Mariette nawet za Remiziakiem. Chris też wyżej.
  • Odpowiedz
@edenmar kompletnie odwrotnie interpretuje niektórych xD
Olka - laska z mega przerośniętym ego, bardzo roszczeniowa. Jest konkretna, owszem, ale te jej dramy do Violki, albo teksty "zraniliscie mnie BO SIĘ OTWORZYŁAM" - no i co z tego, że się otworzyła XD a za to, że chciała ryć banie Łukaszowi to mam nadzieję, że wyleci przed finałem.
Latino - mega sztuczny typ. Fajnie, bo pozytywnie, ale to wszystko jest tak sztuczne, że aż cringowy momentami. No i głupiutki. Ale jako jedyny kręci tam jakieś jajca. No i chyba najfajniej traktuje Martynę.
Stifler - zbyt często wdaje się z łaskami w dyskusje, jakby na siłę chciał je do czegoś przekonać, albo zrozumieć. Ciężko go ocenić, wydaje się mega spoko gościem, ale wszedł w najgorszym momencie programu. Ale kibicuje mu mocno, za to, że ma prawie cały hotel przeciwko sobie.
Szymon - nie rozgryzłem tego typa, bo z jednej strony stawia się tej Olce (np. Na śniadaniu czy jak gadali o immunitecie), z drugiej wydaje sie taka klucha.
Martyna - 100% racja + myślę, że ten pojazd po Łuxim Bombowcu był aktem frustracji, że Adam ją zrobił na miękko xD ślizga sie na plecach
  • Odpowiedz