Wpis z mikrobloga

@uhu8: Przecież było wiadomo, że tuż przed świętami nawet w nocy może być kolejka. Ostatnie duże zakupy robiłem w poniedziałek koło 1:00 w Lidlu i praktycznie nie czekałem na zewnątrz (2 osoby). Dodatkowo w środę w nocy w Biedronce dokupiłem to, czego zabrakło w Lidlu. Tym razem też koło 1:00 bez żadnego czekania.
Lodówka i zamrażarka pełne. :)
  • Odpowiedz
@lukaszs7: ja na przykład nie wytrzymuje wizyt w biedronce nerwowo - za duży syf i #!$%@?, a do tego w jakiejkolwiek biedronce bym nie był to odnoszę wrażenie ze ta sieć w magiczny sposób przyciąga najgłupsze jednostki w kraju i margines społeczny.
  • Odpowiedz
@stolek_krk hmm, a ja cyk 7 rano do biedronki bez kolejki, zrobiłem zakupy i mogę iść spać, a przed Lidlem było już z 50 osób. Nie wiem co by tam musieli sprzedawać, żebym stanął w kolejce.
  • Odpowiedz
@memfis91: ja mam takie doświadczenia z Lidla. Kilka zepsutych rzeczy, kilka zdecydowanie niesmacznych. Biedra... no dawno nie trafiło mi się nic zepsutego, a mam za to wiele rzeczy sprawdzonych i nie muszę się martwić czy będą dobre. No i cena wydaje się rozsądniejsza.
  • Odpowiedz
@uhu8: Codziennie rano jak jadę do roboty to się dziwię tym ludziom co koczują pod Lidlem czy Biedronką, ja po 15 na luziku podjeżdżam pod mniejszego Lewiatana, wchodzę od razu, pani przy wejściu "Dzień Dobry, proszę koszyk", 20 minut i zakupy zrobione, dostałem co potrzebowałem i tyle w temacie
  • Odpowiedz