Wpis z mikrobloga

@pmub: Metodą prób i błędów. Pierwsze sposoby rozmnażania płciowego były zapewne tylko wymianą genów miedzy organizmami jednokomórkowymi, potem pojawiły się sposoby, jakie do dzisiaj uprawiają gąbki czy koralowce, czyli wypuszczanie jajeczek i spermy luzem do wody i niech się dzieje wola nieba. Potem, w miarę rozwoju organizmów i nacisku na dobór naturalny, pojawiały się nowe propozycje i drogą eliminacji pozostały te najbardziej optymalne :P

Generalnie beniz into bagina zapewnia możliwość wyboru
@pmub: Najkrótsza możliwa odpowiedź brzmi "ewolucja". Pod wpływem doboru naturalnego oraz spontanicznych mutacji powstają i utrwalają się pewne cechy, po jakimś czasie - jeśli są przydatne, a przez to premiowane przy przeżyciu - stają się elementarnym składnikiem organizmu. Patrz: oko, krew (na marginesie, i jedno, i drugie wyoewoluowało dwa razy :D ). W porównaniu do oka, penis i wagina wydają się superprostymi organami ( ͡ ͜ʖ ͡
@pmub: Jeśli możemy wejść na "science-fiction phase of thinking", to IMO człowiek poprzez rozwój cywilizacyjny powstrzymał rozwój ewolucyjny. Jeśli opcja manipulacji genetycznej zarodków wjedzie na pełnej, wtedy wszystko będzie możliwe :)
@Tiszka @pmub wszedł w okres rozwoju gdzie dobór naturalny częściowo zastąpiła kultura, co nie znaczy, że nie działają na nas stare dobre mechanizmy ewolucyjne. Mutacje oczywiście że się pojawiają, to proces losowy. O ile jednak u innych organizmów mutacje utrwalają się bądź nie na skutek selekcji naturalnej u nas bywa z tym różnie. Temat trudny że względów etycznych, osobniki słabsze i chore kiedyś eliminowane z populacji obecnie przeżywają (zobacz @pmub na spadek
kogoś mądrego, np. @Prekambr i może @pigoku? Bo wy ładnie tłumaczycie naukowo, z przypisami :)


@Tiszka: A, no i zapomniałem podziękować pięknie. Pogrzeję się w blasku dobrej opinii o koledze zanim ktoś zweryfikuje, kiedy ostatnio napisałem coś naukowego opatrzonego przypisami :-D
Co nie znaczy, że bym nie chciał. Z racji zmiany zawodu mam odciski od nakładaniu kleju pod płytki i mniej czasu na klikanie w kompa, a na telefonie nie
@pmub: Dodam tylko (bo @Tiszka IMO ładnie wytłumaczyła), że jakaś tam forma rozmnażania płciowego jest bardzo pozytywna z ewolucyjnego punktu widzenia. Zapewnia to większe zróżnicowanie genetyczne potomstwu. Gdy dany organizm rozmnaża się przez podział, to może liczyć na ewentualne błędy przy kopiowaniu DNA, gdy rozmnaża się płciowo (czy w uproszczonej formie rozmnażanie się dwóch organizmów) to oprócz powyższego dochodzi mozaika genów obojga rodziców. W taki sposób znacznie łatwiej o nowe rozwiązania
@Prekambr: >Nie wiem jak krew, ale oko powstało nawet więcej razy (my, ośmiornice i owady, żeby daleko nie szukać).

Krew przynajmniej dwa: nasza, bazująca na żelazie, i np. u części mięczaków i stawonogów jest krew oparta na miedzi (chyyyyba wyewoluowała z hemolimfy owadów). Nie wiem, jak z krwią robaków i ramienionogów morskich, bo one mają z kolei fioletową, ale za mało się interesowałam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@pmub @Tiszka a także @Prekambr takie trywialne wydawałoby się pytania są super jeżeli chodzi o przekazywanie popularnonaukowych treści. Pracowałem z dzieciakami i to było zawsze coś fajnego kiedy padały takie pytania od czapy, pokazują jak parzy na zagadnienie ktoś, kto nie ma większej wiedzy w temacie, lata praktykowania jakiejś dyscypliny potrafią trochę zmienić perspektywę. A cała sztuka odpowiedzi to wg mnie wyjście poza naukę przez duże N i spróbować przekazać ciekawie trochę