Wpis z mikrobloga

@wicikumoza: zaryzykuję, ze jednak wina książki, Burzę dostałem jako nastoletni chłopak, który średnio wtedy interesował się drugą wojną światową a tym bardziej wojną na Pacyfiku(to było jeszcze przed Wołoszańskim)...ale ta książka mnie tak wciągneła, ze te 700 stron przeczytałem w kilka dni . Myślę, ze największe wrazenie zrobiła na mnie szczególowa analiza bitew i taktyki w walkach