Wpis z mikrobloga

@CacyIsBack potem mogą wyjść takie praktyki. Mój znajomy jest pielęgniarzem w psychiatryku. Raz mieli przypadek chłopaka co poleciał z pigułami, co skończyło się organicznym uszkodzeniem mózgu. Dosłownie przepaliło mu styki permanentnie i do końca życia depresja lekooporna. No jak chciał chłopak polecieć, to poleciał i może z nim być już tylko gorzej. Sam się prosił.
  • Odpowiedz
@Eteres: wiem. Wiem po sobie

Wiem i gdybym tak po prostu napisal to co po lewej stronie meme

To by to przepadlo, od tak.

W ten sposób. Ktos tam zapamieta ze to nie tylko heheszki

Myle się?
  • Odpowiedz
@Cybek-Marian: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

pytam o konkrety, bo sam często przesadzam, ale lekoodporna, permanentna depresja póki co się nie pojawiła. do tego czytałem, że receptory z czasem mają tendencję się reperować, także naprawdę ciekawi mnie ile trzeba spożyć, żeby uszkodzić je na amen.
  • Odpowiedz
@atteint: pewnie sporo zależy też od danego człowieka, kondycji fizycznej, tolerki etc
Ja mam wrażenie, że już dawno przegiąłem z molly(oby nie), bo nie chce klepać do tego stopnia, że już odmawiam, bo szkoda tematu, niech sie ktoś inny chociaż pobawi
  • Odpowiedz
@Cybek-Marian: mordo, to już nigdy nas nie klepnie tak, jak te kilka pierwszych razów. na pewno mamy w jakimś stopniu uszkodzone receptory, do tego chroniczny brak serotoniny. no ale czas leczy rany. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz