Wpis z mikrobloga

@adek95: w sensie jak wirus był daleko, to nikt się nim nie przejmował, a jak później będzie daleko tj. w Afryce to będzie praktycznie tak samo. Wtedy siedzące teraz cicho gwiazdy kina i internetu będą walczyć o pomoc Afryce, reklamować organizacje humanitarne itp.

Podobnie było z wojna na Ukrainie - pokrzyczeli i wszyscy praktycznie zapomnieli.
@rybak_fischermann moim skromnym zdaniem już powinno się zbierać (pomimo tego że sami ciężko mamy) na właśnie takie kraje jak Afryka. Ciężko jest tu nam, a tam będzie tylko gorzej. Kto wie czy wirus nie zmutuje u nich. I będzie jeszcze bardziej zabójczy. Przesrane jest to, że 2 miesiące temu było tyle chorych na świecie co za 2 tygodnie będzie w Polsce. A na samym świecie z 6 tysięcy zrobiło się ponad milion
@adek95: tu też się zgodzę, bo tam nawet testów nie robią, nie mówiąc już o większym problemie, jakim jest plaga szarańczy.
Można mieć za złe chińczykom za późną reakcję, ale o ile początkowo epidemia była zbagatelizowana, to później mieli trudną decyzję na Chiński Nowy Rok i tradycyjne powroty do domów. Późniejsze działania były szybkie i skuteczne. Pomyłkę o "0" w statytykach można pominąć. Za bardzo świat jest skomunikowany, by dało się