Wpis z mikrobloga

@StachuChmura: dokładnie tak jak piszesz, w klasycznych szóstkach to nie jest aż tak często praktykowane, ale np. bez zwykłej opaski u siebie na gitarze z ośmioma strunami miałem tak że tak najgrubsza (grubości basowej E) wprawiała gryf w takie mikro-drgania że zaczynały wyzwalać się samoistnie cienkie struny. Jak sobie coś tam rzępoliłem do piwka to nie było upierdliwe, ale jak już się rejestrowałem to było to niestety słychać i klarowność siadała.
@StachuChmura: Można kupić taką frotkę lub jak dużo ludzi - zawiązać skarpetką. Wziąłem starą frotową skarpetkę z której wyciąłem długi pasek, zawiązałem wokół dobrze zaciskając. Lubię takie 'garażowe' urozmaicenia i mi się takie podoba. A i gitara dobrze brzmi na przesterze teraz :)
@StachuChmura: warto to mieć nawet jeśli się nie chce tłumić strun do łatwiejszego legato. Gdy założysz to za siodełkiem (w stronę kluczy) to tłumi przydźwięki, które są generowane właśnie na tej części strun za siodełkiem, a których inaczej się stłumić nie da. Mimo, że te przydźwięki są minimalne to na rozkręconym gainie są dość słyszalne
@kalkuba: Nie, to inne zastosowanie. To czego używa Matt służy do tłumienia pogłosu generowanego przez struny za siodełkiem grając na dużym gainie. Zakładanie opaski przed służy tak jak piszesz do łatwiejszego legato