Aktywne Wpisy

jakie są wasze ulubione obiady, które można zrobić na 2-3 dni i dalej są spoczko? #gotujzwykopem #jedzonko

monter_wolter +309
źródło: GsXYsWJXgAAPMah
PobierzSkopiuj link
Skopiuj link

źródło: GsXYsWJXgAAPMah
PobierzWykop.pl
Muszę się wam pochwalić i coś wyznać, że od 14 lutego nie tknąłem ani jednego energetyka └[⚆ᴥ⚆]┘
Wiem, że to jeszcze krótki czas, ale się cieszę, bo już wbrew pozorom zauważyłem, że to g---o staje się sporym problemem i się uzależniłem xD
Może nie ilościowo na dzień, ale taka codziennie jedna niewinna puszka.
Pierw sporadycznie, później częściej, a następnie wymówki, a bo to do pracy na energię, a jak nie w pracy to po pracy na energię, a może aby w nocy posiedzieć dłużej, a bo muszę gdzieś daleko iść. Kurcze i tak zaczęło się to ciągnąć w sporym okresie czasu. Nie wiem ile dokładnie, ale podejrzewam, że coś 3 lata będzie (・へ・)
14 lutego dopadła grypa, więc przymusowo i tak miałem półtorej tygodnia kwarantanny. I nie powiem, skutki uzależniania odczuwałem spore, tak mnie ciągnęło, takiego miałem smaka, że to chore. Pamiętam jak byłem później w biedronce to tak mnie kusiło, że ja p------e. Czułem się jak jakiś n------n (╯︵╰,)
Aby czymś to zastąpić to na początku zacząłem pić "na energię" zdrowsze izotoniki (szczególnie przy Beat Saber, gdzie mnie lepiej nawadniają, niż woda). Wiadomo kofeiny one nie mają, ale zawsze lubiłem ich smak, a musiałem czymś dobrym zastąpić, by siebie oszukać. Kupowałem też różnie soczki w butelkach, byle coś mieć innego. Wróciłem też w pracy do Yerby i muszę przyznać, że w ogóle przestało mnie już ciągnąć do energoli.
Czy żałuję? Lubiłem ich smak, lubiłem efekt podczas picia jak nagle dostajesz zastrzyk kofeiny, chociaż realnie zawsze się gorzej czułem, niż przed wypiciem. To muszę przyznać, że nie żałuję decyzji, aby się tego świństwa pozbyć z diety i przestać siebie oszukiwać ᕦ(òóˇ)ᕤ
Ahh się rozpisałem, no ale cóż, musiałem ¯\_(ツ)_/¯
źródło: comment_15860042035HaILWoSrh6sSd5k5cgspU.jpg
Pobierz