"Moja mama zrobiła mojemu ojcu listę na zakupy. Na liście była Pyralgina. Ojciec przyjechał z pelargonią" "Poprosiłam męża żeby mi kupił płatki kosmetyczne. Wrócił z całą reklamówką najróżniejszych płatków śniadaniowych, bo nigdzie nie było kosmicznych". "Mojemu napisałam na kartce - dwie "ćwiartki", tylko nie dopisałam, że z kurczaka" - przyniósł pół litra "Mój kiedyś miał kupić śmietankę trzydziestkę to kupił 30 sztuk" * idź po śmietanę do sklepu. Za chwilę telefon. Ewa nie ma chleba to wziąć bułki?? *Mój syn będzie mężem...kiedyś - kup śmietanę 36%". Nie było to kupił dwie 18%". *Kup kapustę włoską - na gołąbki nadmieniłam. To przyszedł mi do domu z sałatą rzymską. Mówię kur*a, co to jest?! Miałeś kupić włoską a nie rzymską (w dodatku sałatę) a mąż na to - no przecież rzymska to też włoska! I weź tu dyskutuj".
* Mojemu mówię - kup koperek, to on na to - a czyli to zielone z pietruszki ? * "Mój mąż jak wysłałam go po natkę pietruszki to kupił koperek, a jak po korzeń pietruszki to kupił imbir. Teraz mówię, że chce białą marchewkę.
* "Kazałam mężowi kupić porcje rosołowe to przyniósł kostki. I jeszcze pyta - A to nie to samo?".
*Koleżanki mąż szedł na zakupy do spożywczaka,ona: kup mi Coś,on: co?, ona :zaskocz mnie.Kupił jej herbatę z dziurawca! #medyksuchar
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
"Moja mama zrobiła mojemu ojcu listę na zakupy. Na liście była Pyralgina. Ojciec przyjechał z pelargonią"
"Poprosiłam męża żeby mi kupił płatki kosmetyczne. Wrócił z całą reklamówką najróżniejszych płatków śniadaniowych, bo nigdzie nie było kosmicznych".
"Mojemu napisałam na kartce - dwie "ćwiartki", tylko nie dopisałam, że z kurczaka" - przyniósł pół litra
"Mój kiedyś miał kupić śmietankę trzydziestkę to kupił 30 sztuk"
* idź po śmietanę do sklepu. Za chwilę telefon. Ewa nie ma chleba to wziąć bułki??
*Mój syn będzie mężem...kiedyś - kup śmietanę 36%". Nie było to kupił dwie 18%".
*Kup kapustę włoską - na gołąbki nadmieniłam. To przyszedł mi do domu z sałatą rzymską. Mówię kur*a, co to jest?! Miałeś kupić włoską a nie rzymską (w dodatku sałatę) a mąż na to - no przecież rzymska to też włoska! I weź tu dyskutuj".
* Mojemu mówię - kup koperek, to on na to - a czyli to zielone z pietruszki ?
* "Mój mąż jak wysłałam go po natkę pietruszki to kupił koperek, a jak po korzeń pietruszki to kupił imbir. Teraz mówię, że chce białą marchewkę.
* "Kazałam mężowi kupić porcje rosołowe to przyniósł kostki. I jeszcze pyta - A to nie to samo?".
*Koleżanki mąż szedł na zakupy do spożywczaka,ona: kup mi Coś,on: co?, ona :zaskocz mnie.Kupił jej herbatę z dziurawca!
#medyksuchar