Wpis z mikrobloga

@gaceksteam poza Grzesiem (to ten zakładowy kot) to nie mam. Nie mam miejsca na zwierzaka, a nie chciał bym żeby się męczył. Za łebka miałem psa, i ten pies miał mnie zs swojego właściciela. Teraz im jestem starszy, tym bardziej w stronę kotów.
  • Odpowiedz
@gaceksteam Nie mam pojęcia :D. To zakładowy kot, prawdopodobnie wczesniej był bezdomny, my zaczęliśmy go karmic, bawić i tak juz został. W naszym zakładzie pomieszkuje od jesieni. Prezes sie wścieka ze jakiś kot sie kręci, ale Grześ już nauczył się go unikać. Napewno czuje kto jest dobry, a kto #!$%@?.
A ty? Masz jakieś stworzenie pod opieką?
  • Odpowiedz
@gaceksteam Jeszcze nie, ale nie głupi pomysł. Mam przeczucie że niedługo mnie zwolnią, jeśli tak będzie, to może rzeczywiście wezmę go ze sobą... Wiesz, kot w pracy to fajna akcja. Po 15 jak szefostwo spada na chatę kreci sie po hali, i napewno lepiej działa na morale, niz jakieś owocowe czwartki,czy inne gówno.
  • Odpowiedz