Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wyjaśni ktoś skąd takie przekonanie ostatnio, że przez koronawirusa nagle będą rozwody, rozpady związków i problem bo trzeba z dziećmi przebywać? Jak ktoś jest w związku to raczej nie spotyka się 1 na tydzień tylko częściej o ile nie mieszkają ze sobą. Pomijając częstotliwość kontaktu z partnerem/partnerką nie rozumiem.. nagle ich partner zmieni się o 180 stopni i okaże się, że nie da się z nim wytrzymać?

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #koronawirus #kwarantanna

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: popatrz na to z zupełnie innej strony - techniczny/statystyczny. To jest standardowy "Stress test". Utrudniamy trochę (chcąc nie chcąc) warunki. Większości to nie ruszy, ale dla jakiegoś małego odsetka będzie to ta kropla za dużo.

Albo z jeszcze innej perspektywy. Wiele osób lubi bądź nawet potrzebuje wychodzenia i bezpośredniego kontaktu z innymi (taki charakter bądź przyzwyczajenia). Jeżeli tego nie mają wystarczająco to gorzej się czują, łatwiej się stresują. Efekt może