Wpis z mikrobloga

Przez wiele lat nie potrafiłem tego nazwać - mam żal do rodziców, że nie wychowali mnie na człowieka samodzielnego.

Owszem, chcieli dobrze, ale skutek tego jest taki, że zabili mnie za życia. I jakby tego było mało od najmłodszych lat byłem odszczepieńcem, czułem się obco, ale samotność ta była przykryta dziecięcą naiwnością.

Nie umiem żyć: nie potrafię podejmować decyzji, nie wiem czego chcę, jestem nieodpowiedzialny, jest mi wszystko jedno, nie mam poczucia, że kieruję własnym życiem, jestem i zawsze czułem się zerem.

Nawet moje zwyczajne myśli nigdy nie są skupione na tym co robię, gdzie jestem. Zawsze gdzieś błądzę, zupełnie jak dziecko, które przykrywa traumy, uciekając w świat wyobrażeń i zmyślonych przyjaciół. Robię tylko to co chce przypadek i konieczność. I między tym błądzę w jakimś dziwnym zawieszeniu wyobrażeń, które nie są prawdziwe.

Jest mi przykro i łzy płyną mi do oczu, bo patrząc na stare zdjęcia nic jeszcze nie było widoczne - ten mały uśmiechnięty chłopiec nie wiedział co niesie mu los.

A dzisiaj? Wstaję rano z myślą, że mam 27 lat i obezwładnia mnie myśl jak daleko jestem od życia. Ten dystans jest ponad moje siły. Więc zostają dwa wyjścia.

#przegryw
  • 27
@przystojnykawaler: zasada jest taka, że jak za młodu jest ciepłej w pupkę to w dorosłości oddasz to ciepełko z nawiązką. Jak będziesz miał potomków to od początku każ im podejmować decyzje - tak będzie lepiej.

Skoro masz takie przemyślenia to nadal żyjesz z rodziców w jakimś stopniu, bo dna samotności nie zaliczyłeś. Nikt nie wie co jest dobre, co zaprocentuje najlepiej za parę lat. Po prostu wybierz i później się trzymaj
@przystojnykawaler: W punkt. U mnie jednak było nieco inaczej. Od małego powtarzali, że jeste niesamodzielny i nigdy nie pójdę z domu. Jakby samospełniająca się przepowiednia. Poniżej kilka "przykładów wychowawczych":

https://www.wykop.pl/wpis/47681445/do-niemal-12-roku-zycia-mama-trzymala-mi-penisa-pr/

https://www.wykop.pl/wpis/47622221/uwazam-ze-za-moje-#!$%@?-i-nieporadnosc-zyci/

https://www.wykop.pl/wpis/47643475/mam-25-lat-a-matka-nadal-obcina-mi-paznokcie-dopie/

Nie, to nie baity. Jeśli możesz, skomentuj to.
Przez wiele lat nie potrafiłem tego nazwać - mam żal do rodziców, że nie wychowali mnie na człowieka samodzielnego.


@przystojnykawaler: jeżeli masz 10 lat to może bym to zrozumiał, ale jeżeli masz więcej niż 12 i dalej nie skumales, że sam musisz zadbać o swoje życie to sorry...
@przystojnykawaler: Mam podobnie, chociaż nie do końca tak samo. Muszę zaznaczyć że lubię być takim samotnikiem, mi to nie przeszkadza, jest to dla mnie super tryb życia. Chciałbym jedynie znaleźć sobie jakieś zajęcie, coś co polubiłbym, jakiś cel w życiu i mógłbym się spełniać. Co prawda pracuję i mam jakieś pieniądze odłożone, ale na nic ich nie wydaję.
@przystojnykawaler:

Przez wiele lat nie potrafiłem tego nazwać - mam żal do rodziców, że nie wychowali mnie na człowieka samodzielnego


Starym nie dasz za to minusa i jest to czas przeszły, tym co było sie nie przejmuj bo zajmuje to Twój obecny czas. Nie poświęcaj zbyt wiele uwagi temu co było bo można zwariować przez to. Życie toczy się dalej pamiętaj o tym. Żył wiecznie ie będziesz więc korzystaj.

Owszem, chcieli