Wpis z mikrobloga

#wybory skoro bojkot wyborów nic nie da, bo nie ma ustawowej dolnej frekwencji, to zaczynam myśleć, żeby jednak iść. i zagłosować na złość wiadomo komu na Kidawę-Błońską. Ona i tak nic nie zmieni, nie zaszkodzi, nie pomoże, nie będzie miała żadnego wpływu na (brak) politykę państwa jako mniejszościowiec. a panowie z partii rządzącej dopiero będą musieli zacząć się gimnastykować, żeby ten wynik uwalić.

#rozkminy
  • 5
@SanczezG: oj, zrobisz co zechcesz.
twoja wypowiedź jeszcze bardziej mnie utwierdza w przekonaniu o głosowaniu na nią. Bo jeżeli to baba, to będzie totalnie nieprzewidywalna. kompletnie nie do ocenienia dla spin-doktorów partii rządzącej. piękna sprawa. kompletny chaos.

ok, żarty na bok: sednem mojego wpisu było, żeby umożliwić komukolwiek innemu wygranie pierwszej tury i gimnastykę partii rządzącej na unieważnienie pierwszej tury. takie samo-zaoranie kolesi.

głosuj na kogokolwiek z pozostałych 9 kandydatów oprócz
@SanczezG: dobra postawa obywatelska. tylko - żeby długopis spadł, musi ktoś inny wygrać, pamiętaj, że dolnej frekwencji nie ma. ciężki wybór w czasach zarazy.

dalej twierdzę, że baba będzie najlepsza, bo najbardziej nieobliczalna. Kij w szprychy polskęzbawa na całego. Mooooże LPG, ale on tam się w tym swoim Słupsku nie za bardzo pokazał.