Wpis z mikrobloga

@robert5502:
To jest błędny wniosek. Katolicyzm od zawsze jasno postuluje, że należy przede wszystkim w poznaniu Boga kierować się rozumem, a żaden akt wiary (np. modlitwa) nie może być od rozumu oderwany. Dosyć precyzyjnie to określają np. nauki św. Tomasza.
Przeciwieństwem są tutaj m.in. religijne praktyki wschodnie gdzie wręcz zaleca się wyłączanie rozumu / myśli w czasie kontemplacji.

Katolik nie ma zawsze obowiązku uczestnictwa we Mszy św. - wyszczególnia to Katechizm
@OldNoob:
Właśnie po to istnieje 2000 lat rozwoju teologii i filozofii katolickiej żeby nikt nie głosił błędów po przeczytaniu jednego zdania z Biblii wyrwanego z kontekstu. Tutaj podstawowa interpretacja, może Ci wyjaśni:
http://otwarteniebo24.pl/magazyn/walka-duchowa/item/210-zaufaj-panu-i-nie-polegaj-na-rozumie

Nic takiego nie postuluje

@robert5502:
Piszesz czysty fałsz. Wystarczy zapoznać się z naukami św. Tomasza z Akwinu (dostępne są również uproszczone opracowania dla zainteresowanych), które KK znacząco wywyższa.
2000 lat rozwoju teologii..


@LaurenceFass: .. dowodu na bozie, jak nie bylo tak niema i nie zanosi sie, ze bedzie. Natomiast jedyno z ciekawszych, co wielebnym teologom udalo sie ustalic, to ze anioly do latania nie potrzebuja skrzydel ( ͡º ͜ʖ͡º) Tyle z ich rozwoju.
Ale zyj tam sobie urojeniami, mitami.. nie opowiadaj tylko bajek, ze potrzebny jest do tego rozum. No chyba zeby policzyc zdrowaski
Padles na braku dowodow na bozie i stad nerwy i przytyki o "gimboateizmie"


@robert5502:
Mylisz się, że się denerwuje. Zwyczajnie nie będę się produkował bo dostanę jedynie infantylną odpowiedź. Odesłałem do prac teologów. Swoimi wcześniejszymi wypowiedziami jasno pokazałeś, że nie masz wiedzy na temat podmiotu, który krytykujesz.

I rewanzuje sie linkiem. Przeczytaj chociazby to:

Zreferuj główne argumenty jakie tam są. Nie będę płacił za książkę gdzie występuje twierdzenie "judeochrześcijaństwo" - autor
@LaurenceFass: To co robisz jest, ze tak nazwe -pusta deklaratywnoscia. Pusta jak beben. Ma sprawiac wrazenie madrosci, jakies glebszej filozofi.. Faktycznie z katolicka rzeczywistascia ma tyle wspolnego, co piekne zalozenia komunizmu z jego realiami. Teoria swoja droga. Praktyka swoją.
A co do ksiazki, w linku sa recenzje i krytyczne do niej uwagi.