Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak byłam mała i po raz pierwszy w życiu zobaczyłam murzyna. Było lato, szłam wtedy po lody do pobliskiego sklepu, a po drugiej stronie chodnika szedł murzyn. XD Małe miasto, więc takie widoki to była rzadkość. Myślałam, że padnę ze śmiechu. Szybko pobiegłam do domu i płacząc ze śmiechu opowiedziałam o tym mamie i siostrze.
Pamiętam też wyjazd do Katowic, wtedy po raz pierwszy zobaczyłam stado murzynów i żółtych na dworcu, ale się ich bałam! Myślałam, że coś mi zrobią. :v W sumie to nie dziwię się, że dzieci w afrykańskich wioskach mają bekę, gdy widzą białych. Bo ja też miałam.
Brzmi jak #pasta ale to moje pokręcone życie. Małomiasteczkowi zrozumieją. :v

#gownowpis #heheszki #mokebe #murzyn #zoltek
  • 37
  • Odpowiedz
i co p0lko zobaczyłaś raz czarnego i wspomnienia do końca życia a zobaczysz polskiego wykopka to tylko wzrok odwrócisz


@Morgana_ : zanim wszedłem w komentarze to wiedziałem, że coś takiego się pojawi. XD
  • Odpowiedz
@Morgana_: pierwszy raz widziałem murzyna w wieku 7 lat. Jedyne co mogłem z siebie wydusić to 'murzynek bambo w Afryce mieszka'. W odpowiedzi usłyszałem '#!$%@? ci?'. Od tamtej pory nie lubię murzynów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Morgana_: z pierwszego murzyna się śmiałaś a następnych już się bałaś? Chyba nie wszystko zostało powiedziane w tej historii.
  • Odpowiedz
@Morgana_ pierwszy raz widziałem murzyna jak byłem na wycieczce szkolnej w gimnazjum. Poszliśmy do KFC i stał obok tego pojemnika na śmieci. Jak je wyrzucałem że swojej tacki to zapytał czy na pewno wszystko zjadłem xd

Mieszkam w małym miasteczku i moim szwagrem jest murzyn. Jak pierwszy raz przyjeżdżał (w okolicach jakoś 2010) to ludzie byli w szoku xd wołali za nim "murzyn, murzyn" a cyganie rzucali kamieniami xd
Teraz jednak już
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Morgana_: ja do dzisiaj się boję kolorowych, wzbudzają we mnie nieokreślony niepokój. Im ciemniejsza skóra tym gorzej, także Azjaci spoko w miarę xD
  • Odpowiedz
@Morgana_:

Heh. Koleżanka z byłej pracy opowiadała kiedyś, że jako nastolatka jarała się murzynami. Pochodziła z niedużego miasta i żadnego w życiu nie widziała z bliska, ale popularny wtedy stawał się 50 Cent i ona skądś dostała plakat z nim, który powiesiła nad łóżkiem. Jej tata martwił się, że jak to jego blond córka o figurze tancerki gardzi lokalnymi, dobrymi chłopakami i chce mu do domu sprowadzić jakiegoś dociętego Mokabe... A
  • Odpowiedz
@Morgana_ Ja pierwszy raz zobaczyłem, jak byłem mały ale nie pamiętam tego za bardzo. Byłem z rodzicami we wrocławskim zoo i gdy go zobaczyłem zacząłem wskazywać go palcem i krzyczeć "Tata! Zobacz! Murzyn! Murzyn!" rodzice musieli mnie szybko uciszyć i pewnie spalili się przy tym ze wstydu xD Ale i tak do dzisiaj spotkanie murzyna nawet we Wro to rzadkość.
  • Odpowiedz
@Morgana_: Ja za dzieciaka do taty powiedziałem patrz diabeł na rowerze,pierwszy raz w życiu widziałem murzyna wtedy :D a kiedyś idąc ulicą w UK widzę naprzeciwko mnie idzie 2 łebków i jeden miał kominiarkę na twarzy,se myślę będzie #!$%@? jakie było moje zdziwienie,że to nie była kominiarka tylko murzyn z Kamerunu chyba bo czorny jak węgiel hahaha
  • Odpowiedz