Wpis z mikrobloga

Wiem, że wielu z Was liczy, że ceny mieszkań mocno spadną.
Otóż niekoniecznie.
Jest też wiele przesłanek ku wzrostom / utrzymaniu się obecnych cen (wyrażonych w PLN za m2).
1) Złotówka bardzo mocno traci na wartości (w stosunku do USD/EUR).
2) Materiały budowlane w ciągu ostatnich 3 lat podrożały o 20-50% i w związku na punkt 1) niedługo możemy spodziewać się kolejnych fal podwyżek. Również mocno wzrosły wynagrodzenia w sektorze. Deweloperzy przy tak wysokich kosztach budowy po prostu nie będą mogli obniżyć cen. Jeżeli nie będzie popytu, to po prostu wstrzymają nowe inwestycje, budując w to miejsce bank ziemi (która może być tańsza). Zmniejszona podaż zwiększy ceny.
3) Potężna inflacja.
4) Ceny za m2, dobiły dopiero do poziomu z 2008 roku wyrażonego w złotych polskich, jednak w sile nabywczej ceny są sporo niższe niż w 2008 roku (10000 zł/m2 w 2008 roku to było o wiele więcej niż 10000 zł/m2 w 2020 roku).
5) Ceny w Warszawie wciąż są sporo niższe niż na rynku europejskim (i o wiele niższe niż np. w Pradze).
6) Z giełdy, rynku surowców itp ludzie wyciągnęli miliardy złotych. Gdzieś będą musieli je ulokować. Nieruchomości póki co są uważane za bezpieczną lokatę na czas kryzysu.
Oczywiście w chwili obecnej ciężko prognozować, jak zachowa się rynek. Chciałbym Was tylko uczulić, że niekoniecznie musi zareagować spadkami. Sam od paru miesięcy wieściłem spadki, jednak epidemia trochę zmienia elementy w tej układance.
#koronawirus #nieruchomosci #mieszkanie
  • 52
  • Odpowiedz
@zasypiam: ceny są napompowane przez mikroapartamenty pod airbnb i to się skończy - średnia cena spadnie (przynajmniej jeśli będziemy ją przeliczać na $, do przy dużej utarcie wartości złotówki i inflacji cena w PLN może nawet wzrosnąć)
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@zasypiam: ceny surowcow spadna, gdy spadnie popyt. Cene dobra ksztaltuje prawo popytu i podazy. Ostatnie lata byly tluste - bogacilismy sie, przez co ludzie rzucili sie na mieszkania - z czego duzo 'pod inwestycje'. Gdy spadnie popyt na mieszkania = spadnie popyt na materialy - materialy stanieja.
  • Odpowiedz
  • 31
@zasypiam A mogą spaść bo:
1. Spadną koszty pracy z powodu wysokiego bezrobocia.
2. Ludzie wyzbędą się lokali inwestycyjnych, z powodu niskiego popytu na wynajem(niższe dochody, brak pracy -> ucieczka do mniejszego lokalu, wynajem pokoju)
3. Brak chętnych na zakup nowych lokali z powodu niepewności na rynku.
4. Ucieczka imigrantów zarobkowych.
5. Malejący popyt na materiały budowlane wymusi spadek
  • Odpowiedz
giełdy, rynku surowców itp ludzie wyciągnęli miliardy złotych. Gdzieś będą musieli je ulokować. Nieruchomości póki co są uważane za bezpieczną


@zasypiam: popieram twoje zdanie - od 9 lat sprzedaje nieruchomości na rynku wtórnym.
  • Odpowiedz
@zasypiam:
1) Sugerujesz, że zakupy będą za waluty obce i to napędzi popyt?
2) Podrożały, jednak aby ceny nadal rosły potrzebny jest albo mocny i zdecydowany popyt, albo bardzo mocno ograniczona podaż. Przy mocno ograniczonej podaży budować się będzie mniej.
3) Inflacja może wystąpić, przy wzroście inflacji dobra podstawowe i zaspokojenie podstawowych potrzeb będzie ważniejsze niż nabycie lokalu/domu. Inwestycyjne aktywa płynne zaczną być lepiej wyceniane, czyli raczej akcje i kontrakty na towary/surowce. Zrobi się lejek forsy w tym kierunku.
4) Opierasz się na danych historycznych i znanych nam kryzysach, ten jest chyba głębszy niż jakikolwiek inny.
5) Owszem są niższe, jednak i tak bardzo wysokie. Przy wzroście bezrobocia trudno oczekiwać utrzymania cen. Trudno też oczekiwać, że mieszkania finansowane kredytem nie będą parzyć właścicieli
  • Odpowiedz
@zasypiam: xD uwielbiam gdy eksperci z branży przytaczają tylko wygodne dla nich argumenty.

1. Popyt inwestycyjny właśnie jebnął z hukiem i już się nie podniesie do kolejnego cyklu koniunkturalnego, czyli 5-10 lat.
2. Kryzys ekonomiczny = krach na nieruchomościach, to jest REGUŁA w ekonomii
3. Ceny surowców spadły potężnie, chiny obniżyły ceny bo rynki zbytu stoją
4. Akcja kredytowa STOP. Nikt w dobie kryzysu nie będzie się zadłużał
  • Odpowiedz
@mookie bardzo mądra analiza. Mam pytanie zakladajac ze dzis masz masz 100tys, ile za to metrow kwadratowych mozesz kupic a ile za taka sama kwote bedsie mozna kupic za pol roku? Jak na to wplynie inflacja?
  • Odpowiedz
  • 5
Prawda leży pewnie gdzieś po środku. Moim zdaniem spadną nieznacznie, ale nie wszędzie.
Nie wszystkie wasze argumenty są uniwersalne. Przykładowo o ile zgadzam się z chwilowym upadkiem rynku najmu krótkoterminowego, to trzeba sobie uświadomić, że ten rynek w jakiejś znaczącej skali dotyczy tylko paru polskich miast. Moim zdaniem takim najważniejszym uniwersalnym czynnikiem spadku, będzie gorsza sytuacja pseidoinwestorów zakredytowanych pod korek na kilka mieszkań "inwestycyjnych". Cześć z tych mieszkań pewnie szybko wróci na
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@zasypiam: jest jeden symptop - o ktorym kazdy milczy. Rzad tworzy mechanizmy ulatwiajace pomoc kredytowa dla przedsiebiorcow (zwiekszenie pomocy de minimis + poluzowanie zdolnosci kredytowej). Branza nieruchomosciowa jest na kredytach (nawet deweloperzy - to sie im po prostu oplaca).

Przesuniecie akcji kredytowej na przedsiebiorstwa spowoduje, ze banki nie beda juz tak chetnie udzielac kredytow podmiotom indywidualnym. Banki tez maja ograniczenia.
  • Odpowiedz
@Orteus: rynek najmu krótkoterminowego to tylko gwóźdź do trumny jak słusznie zauważyłeś. Na krach na rynku nieruchomości złoży się wiele czynników, w głównej mierze śmierć rynku inwestycyjnego oraz kredytowego będących skutkiem kryzysu ekonomicznego który nas czeka.

Poza tym podczas gdy w ostatnich dniach indeksy giełdowe zaczynają odżywać po szoku i walczą o wzrosty, w index nieruchomości już nikt nie wierzy xD
mookie - @Orteus: rynek najmu krótkoterminowego to tylko gwóźdź do trumny jak słuszni...

źródło: comment_1584787407uBhCxOgleFXKDurMslVCZU.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@wojteksrz Są też duże miasta w których Airnnb to margines, a ceny ostatnio też szybowały. Weźmy na przykład takie Katowice, gdzie wzrosty r/r był ostatnio największy. Tylko, że faktycznie pomimo dużego wzrostu cenom daleko jeszcze do warszawskich, krakowskich czy trojmiejskich.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@zasypiam: o bance mowilo sie od dawna. Rynek domagal sie obnizek. Aktualna sytuacja to odpalenie lontu, które zmiecie z rynku nieruchomosci wszelkich spekulantów, flipperow. To oni napedzili banke
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zasypiam: jeszcze pozwole sobie 'zaspamowac' jednym komentarzem - moim zdaniem najwieksza banka jest w trojmiescie. Drugi jest krakow. I te rynki trzeba szczegolnie sledzic, bo one pierwsze narazone sa na topniecia
  • Odpowiedz