Wpis z mikrobloga

Już w styczniu jechałem po denialistach, od początku twierdziłem że ten wirus jest groźny i doniesienia z Chin mi nie pasowały. Śledziłem temat bo jestem zawodowo związany z Chinami. Przewidziałem szturm na maski, następnie na środki dezynfekujące a następnie na rękawice jednorazowe.

Nazywali mnie foliarzem, panikarzem, pisali że plują na takich jak ja. 6 tygodni temu kupiłem dla rodziny najlepsze dostępne maski, 4 tygodnie temu za grosze kupiłem żele dezynfekujące, 3 tygodnie temu zrobiliśmy mały zapas pożywienia i leków dla syna który ma problem z płucami, alergiami i już 3 razy był w szpitalu, potrzebował tlenu, 2 razy miał zapalenie płuc, od 2 lat mamy w domu pulsukometr którzy mierzy saturację krwi.

Na wykopie zostałem FOLIARZEM.

Mimo to cały czas liczylem że maski mi zostaną i będę się śmiać sam z siebie, z tych zapasów itp. Ze to się zmarnuje, przecież mamy plany na czerwiec, na wakacje, na letnie festiwale.

Mimo że alarmowałem miesiąc temu to nigdy by nie przyszło do głowy że dziś Polska będzie mieć zamknięte granice, że wiele sąsiednich krajów te granice również zamknie. Ze w wielu europejskich krajach będą pozamykane szkoły, odwołane wszystkie wydarzenia kulturalne, zamknięte kina, puby.

I to mnie przeraża, że rzeczywistość przykryła moje "foliarstwo".

Trzymajcie się mireczki. Zostańcie w domu jeśli możecie.

#koronawirus #2019ncov
  • 51
@asd23434asd: (pod)ludzie reagują agresją na wszystko co nie pasuje im do ich obrazu świata. 3 tygodnie temu też zrobiłem zapasy wszystkiego co potrzebne. W ciągu ostatniego tygodnia tylko raz opuściłem mieszkanie dzięki temu.

Na wykopie się dowiedziałem, że jestem "foliarzem", i że teraz "przeze mnie są teraz kolejki" (bo zrobiłem zapasy). ¯\_(ツ)_/¯
@asd23434asd: Do tego powiem ze mnie wyśmiewała rodzina i własny niebieski, ale mam za swoje żeby być bardziej stanowczą. :/ jesteśmy w domu dopiero od zeszłego czwartku.
Nawet mój ojciec eks wojskowy mnie wyśmiewał. A niebieski pukał się po czole jak przyniosłam 10 opakowań fervexu do domu.
Teraz oczywiście mi wierzą a ja lecę grubiej w prepersa
@asd23434asd: nadal robienie zapasow plynow dezynfekujaych, maseczek i przee wszystkim pozywienia to dla mnie nadmierna panika i nadreakcja. Ty tak masz, bo masz dziecko, ktore jest w grupie ryzyka, pewnie to dlatego.
W sklepach nad wszystko jest, nawet we wloszech, ludzi za duzo na ulicach nie ma, wczoraj w sklepach po 11 juz bylo bardzo malo ludzi. Masek nie potrzeba jakos, w sumie nie wiem, gdzie trafiles ze swoimi przepowiedniami -
@kefas_safek: ja nie mówię że zabraknie tych rzeczy, maski i płyny kupiłem za grosze żaden wydatek ale nie przeszkadzało to innym pisać że plują na takich jak ja. Uważam że należy minimalizować ilość wyjść do sklepu i po to są zapasy. Przewiduję że za tydzień lub dwa większość będzie w kwarantannie. Liczę na to że się mylę bo to będzie oznaczać brak dochodu w moim przypadku. Szanuję takie osoby jak ty