Wpis z mikrobloga

@fAzI trochę odgrzebuję temat, ale przypomniało mi się, że się zainteresowałeś. Dziś przeczytałem ciekawy art. na ten właśnie temat. Podobno kluczem do uratowania nas przed wariantem włoskim są właśnie maseczki noszone przez wszystkich i oddzielanie wszystkich osób zarażonych. Kwarantanny domowe w Chinach nie zdały egzaminu bo osoby chore zarażały także sąsiadów. https://www.reddit.com/r/Polska/comments/fhptb0/maski_g%C5%82upcze/