Wpis z mikrobloga

Niektórzy już wiedzą, niektórzy nie - odzyskałem drona!!! Nastąpiło to w poniedziałek o 15:00. Od zabezpieczenia drona do jego odebrania minęło równo 20 dni, czyli 2/3 miesiąca.

TLDR - mam drona, prawdopodobnie będę pozywał Skarb Państwa o odszkodowanie. Long:

Czy dowiedziałem się czegoś nowego podczas odbioru? Nie. Rozmowa z panem, który prowadził sprawę, sprowadziła się do absolutnego minimum: sprawdzenia zawartości walizki i potwierdzenia pod względem "ilościowym oraz jakościowym". Stan ilościowy sprawdziłem na miejscu, jakościowy musiał poczekać do pierwszego lotu, ale póki co nie zauważyłem żadnych zmian w działaniu drona.

Prawdę mówiąc, kiedy publikowałem wpis o całej sprawie kilka dni temu, nie spodziewałem się, że tak bardzo rozniesie się on w internecie. O sytuacji napisała Fotoblogia.pl, Wyborcza.pl Warszawa, zrobiła się afera na Wykopie.

To, czego również się wcześniej nie spodziewałem, to... olbrzymia niechęć do policji jako takiej. We wszystkich miejscach, w których pojawiła się moja sprawa, na funkcjonariuszy wylano wiadro pomyj, wiele niecenzuralnych słów, otrzymałem nawet maile, których wolałbym nie przeczytać. Daleki jestem od oceniania naszych służb, bo nie mam z nimi prawie żadnych doświadczeń ani zbyt wiele do czynienia, ale taka skala niechęci daje do myślenia. To także dowód na to, jak nieprzemyślane działanie jednostek może wpływać na postrzeganie całej formacji.

Kilka faktów:
1. To, co zrobili ci policjanci zabezpieczając mój sprzęt, BYŁO ZGODNE Z PRAWEM - do złożenia wyjaśnień istniało podejrzenie o popełnieniu przestępstwa (prawdopodobnie sformułowanego jako naruszenie prawa lotniczego).

2. Przesłuchiwany byłem jako świadek. Dopiero gdyby przedstawione zostały konkretne zarzuty dot. popełnienia przestępstwa, oficjalnie stałbym się podejrzanym.

3. Jednocześnie, mimo że zgodne z prawem, zatrzymanie sprzętu oraz przetrzymywanie go przez 20 dni uznaję za BEZPODSTAWNE - zważywszy na fakt, że dron nie był w toku postępowania w żaden sposób wykorzystywany. Nikt go nie podłączał do komputera, nie zgrywano kart pamięci, logów etc. Policji ten dron nie był do niczego potrzebny, choć po oględzinach walizki w środku widać, że niektóre rzeczy były wyjmowane. W walizce nie było jednak śmigieł, więc raczej nikt nim w międzyczasie nie latał ;) Zakładam, że cały ten czas leżał na półce i czekał aż postanowienie o umorzeniu się uprawomocni. Dlaczego, skoro niczemu nie służył?

4. Póki co nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na pisma od RPO, policji czy prokuratury.

Dziękuję za wszystkie głosy wsparcia oraz szeroko rozumianą empatię. Nie spodziewałem się tylu wiadomości, tylu dobrych słów. Wiele osób zaoferowało mi swoje wsparcie, nawet w postaci wypożyczenia swojego drona! Było to niesamowicie miłe i przywracało wiarę w w ludzi :) Zdarzyły się oczywiście osoby doszukujące się drugiego dna, tudzież atakujące mnie personalnie. Mimo wszystko, jako człowiek spokojny i mało pamiętliwy, absolutnie wszystkim życzę, aby taka sytuacja nikomu więcej się nie przydarzyła :) Lepiej, żeby wpłynęła na bezpieczeństwo i świadomość nas wszystkich. Także służb.

Dziękuję również mediom, które o sprawie napisały. Ciężko mi powiedzieć na ile miało to realny wpływ na jej rozwiązanie - wpis opublikowałem w piątek, chwilę później pojawiły się publikacje, a już w poniedziałek zadzwoniono do mnie, abym po drona przyjechał. Wszyscy jednak dobrze wiemy, że w weekend nikt w urzędach nie pracuje :) Możliwe, że po prostu wtedy postanowienie o umorzeniu postępowania się uprawomocniło. Gorąco wierzę jednak w to, że następnym razem ktoś się 2 razy zastanowi zanim w podobny sposób rozwali drugiej osobie 2/3 miesiąca pracy.

Operatorów dronów w Polsce jest coraz więcej i drony na naszym niebie nie są już ciekawostką, a codziennością. Myślę, że takie sytuacje to znakomity moment, aby o paru ważnych sprawach z naszego światka (tj. operatorów dronów) dowiedziały się osoby spoza niego.

- Operatorów wykonujących szeroko pojęte loty komercyjne obowiązuje uzyskanie Świadectwa Kwalifikacji UAVO (Unmanned Aerial Vehicle Operator). Aby je uzyskać konieczne jest zdanie państwowego egzaminu. To coś w rodzaju "prawa jazdy" na drony,

- Posiadając ŚK jesteśmy stajemy się członami personelu lotniczego, tak jak piloci samolotów czy śmigłowców,

- Tak samo jak wszystkich innych użytkowników przestrzeni powietrznej, obowiązują nas strefy lotnicze poziome oraz pionowe. Większość ograniczeń związanych z lataniem dronami wynika z obecności lotnisk oraz będących wokół nich stref kontrolowanych (CTR), usytuowanych zazwyczaj w dużych miastach lub w ich pobliżu. Taka sytuacja ma miejsce m.in. w Warszawie, gdzie Okęcie znajduje się w samym mieście, 6km od jego centrum. W poszczególnych podstrefach w CTR ograniczeni jesteśmy dopuszczalną wysokością lotu. Loty w miastach wykonujemy tylko w zasięgu wzroku (VLOS - Visual Line Of Sight),

- Dodatkowo istnieją strefy EPP, w których loty większością dronów bez zgody zarządzającego strefą są zakazane. To m.in. EPP 21 (znajduje się w niej m.in. Pałac Prezydencki, Sejm, niemal całe Śródmieście między Marszałkowską a Wisłą), EPP 26 (promień 500m od siedziby Frontex w Warsaw Spire), czy strefy EPP nad wszystkimi polskimi parkami narodowymi (także Tatrzańskim), gdzie nie można latać dronami bez zgody,

- Co robimy przed każdym lotem dronem? Zaglądamy do najpopularniejszej aplikacji wśród "droniarzy", czyli DroneRadar. Jest to mapa przestrzeni powietrznych, która informuje jakie ograniczenia w lataniu wiążą się z daną lokalizacją na terenie Polski. Oznaczając się w aplikacji informujemy innych o naszym locie.
Ale to nie wszystko! Dosłownie kilka dni temu Polska Agencja Żeglugi Powietrznej uruchomiła system PansaUTM, będący PIERWSZYM NA ŚWIECIE systemem zarządzania i koordynowania ruchem Bezzałogowych Statków Powietrznych. System póki co działa w Bydgoszczy, Poznaniu oraz Modlinie, ale do końca 2020 będzie już zarządzał całością ruchu lotniczego BSP (Bezzałogowych Statków Powietrznych) w Polsce. Jesteśmy pionierami!

Dlaczego o tym wszystkim napisałem? Ponieważ są wśród zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy, a naszym wspólnym interesem jest, aby nie stwarzać sytuacji niebezpiecznych, latać zgodnie z przepisami, a co za tym idzie - budzić zaufanie.

Wszystkim nam zależy na jak najlepszych zdjęciach/ujęciach!
Dlatego jeżeli zobaczycie w pobliżu operatora drona - nie przeszkadzajcie mu, nie zagadujcie, nie rozpraszajcie. Prawdopodobnie chętnie powie Wam parę słów o tym co robi, ale póki co pracuje nad kadrowaniem, ma ograniczony czas w powietrzu i jest skupiony na locie. Poczekajcie aż wyląduje :)

Co dalej? Jestem po konsultacji z prawnikiem, będziemy oceniać jakie są szanse w ew. sprawie o zadośćuczynienie za bezpodstawne zabranie i przetrzymywanie narzędzia pracy oraz idąc za tym straty finansowe. Jeśli zdecyduję się złożyć pozew, pozwanym zostanie Skarb Państwa. Na ew. rezultat przyjdzie jednak poczekać nawet do 2 lat, więc trochę się to jeszcze będzie za mną ciągnęło...
O wszystkim na pewno będę Was informować.

W razie jakichkolwiek pytań piszcie :)
MM

#afera #polandonair #drony #policja
Pobierz m.....s - Niektórzy już wiedzą, niektórzy nie - odzyskałem drona!!! Nastąpiło to w po...
źródło: comment_15839260568BqUM1WWQFA1rvzQQOy6Ci.jpg
  • 7
Jeśli zdecyduję się złożyć pozew, pozwanym zostanie Skarb Państwa


@maciejmargas: czyli również, w jakimiś procencie, ja i reszta wykopków? Zastanów się mocno... Proponuję pozew cywilny wobec odpowiedzialnej osoby (tzw. przestępstwo urzędnicze).