Wpis z mikrobloga

Mircy, info z frontu #koronawirus. Podobno przypadek w Krakowie znacznie się pogorszył i była konieczność podpięcia typa pod respirator. Więc gość zaliczył wycieczkę objazdową na OIOM po połowie szpitala, bo na zakaźnym (osobny budynek) nie mieli odpowiedniego sprzętu. Lepiej było wieźć pacjenta do sprzętu niż sprzęt do niego. Tak wygląda u nas "przygotowanie". Masakra. Wszyscy na oddziałach przez które delikwent przejechał podobno są nieźle obsrani ze strachu i wcale się im nie dziwię.
  • 3