Wpis z mikrobloga

#prawo #pracbaza #pkp #sziszucontent

Czy jest gdzieś jakiś artykuł, który mówi o tym, że pracownik może odmówić wykonywania pewnych czynności w obawie o swoje zdrowie? ( ͡º ͜ʖ͡º) Nie żebym coś sugerował, ale np. czy konduktor może ograniczyć się do podawania sygnałów by pociag dojechał do celu przy czym ograniczy kontakt z pasażerami ze względu na chorobę zakaźna? XD Bo mamy rozkmine w pracy.

inb4 idź na L4

i co powiem lekarzowi? xD zresztą tu chodzi o wszystkich konduktorów. Każdy z nas ma kontakt z tysiącami ludzi dziennie, nawet myjąc ręce tak często jak to możliwe zachodzi wielkie prawdopodobieństwo, że w między czasie podam rękę czy dotknę co najmniej kilkadziesiąt osób. Jeśli zarazi mnie ktoś po cichu i nawet będę to przechodził bezobjawowo to jeszcze gorzej dla ludzi wokół mnie - z którymi pracuje czy jeżdżę. Po prostu myślimy czy da się to ograniczyć we własnym zakresie, bo pociągów nikt zatrzymywać nie będzie i z tym się każdy liczy.

#koronawirus
  • 20
@Vendetta0511: tak też nie można, bo ludzie jeżdżą pociągami by dotrzeć do celu xD nie mogę sobie po prostu nie przyjść.

@Misticmac: nope. nic na szybko nie organizowali, są zarządzenia i instrukcje dostępne w tabletach czy na sekcjach. poza tym umówmy się, że maseczki czy rękawiczki to nie jest ochrona przed zarażeniem, a już nie wspominam o tym w jakich ilościach są dostępne.
@Shishu: tzn. Teraz maszyniści maja okresowe szkolenia i zastanawiałem się, czy konduktorzy tez. Nikt ci ochrony nie zapewni, bo nie ma jak. Firma powinna dostarczyć rzeczy, które mogą ograniczyć możliwość Zarażenia, ale przy tylu ludziach jest to niemożliwe. Ewentualnie jak jeździsz w przedziałowych to zakomunikuj, ze bilety będą sprawdzane, odbierz wszystkie, wyjdź na korytarz, a później, po sprawdzeniu zwróć :D
@Misticmac: znaczy pouczenia to mieliśmy w Lutym, konkretnie ja miałem, ale wtedy ten temat nie był tak gorący. No osobiście uważam, że kontrola na pociągu mogłaby zostać albo tymczasowo ograniczona (np. poprzez wykonanie tylko kontroli podstawowej) albo zupełnie zniesiona (czyli kontrola w ramach możliwości albo wcale) np. jakimś wewnętrznym zarządzeniem. Po bilety ludzie i tak przychodzą.

@Tymian: Chyba serio podrzucę temat babce od BHP xD

@null_ptr: o dzięki, poczytałem.
@Shishu: po prostu PKP powinno wprowadzić to co mzk u mnie w mieście - zakaz sprzedaży biletów przez kierowców. Analogicznie zrobić z konduktorami, spółka może sobie pozwolić na pewne straty, które powinno pokryć państwo (coś jak zrobili we włoszech z kredytami hipotetycznymi ).
@Shishu: jak dla mnie to nie powinniscie dotykac biletow, tylko spojrzec czy sie zgadza pociag i czy w dobra strone jedzie :p, sle z drugiej strony tlumaczyc wszystkim co maja robic to by mi sie nie chcialo