Wpis z mikrobloga

Właśnie się dowiedziałam że kolega mojego starego ma 3 laski - jedną na stałe lekarkę zafiksowaną na punkcie jakiejś sekty (wsm to ona go utrzymuje bo sam zarabia mało, jest jakimś tam trenerem personalnym czy inny c--j) i dwie laseczki na boku, jednak za dużo o nich nie wiem, tylko to że żadna z nich się nie zna nawzajem. Ten typ mówił też że pobija rekord dostawanych lodów z 2 na 3 dziennie.

Nie wiem po co to piszę, tak chciałam uświadomić niektórym #przegryw co się dzieje w u tym świecie dziwnym

W sumie czy takie coś daje naprawdę szczęście w życiu?
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach