Wpis z mikrobloga

Dzisiaj mój związek runął. Staraliśmy się dostawiać solidnie cegiełki przez 1,5 roku, aż pewnego dnia, nowe cegły zostały przystawione bez zaprawy i nastąpił krach.
Nie był to, rzecz jasna pierwszy upadek, wcześniej zdarzało się kruszenie fundamentów i pojedyncze upadki cegieł. Dzisiaj nasz wyimaginowy dom, który kiedyś miał naprawdę powstać, zapadł się. Pozostał stos cegieł, jak po bliskim spotkaniu pierwszego stopnia, oko w oko, z huraganem.

Nie wiem jak mam bez niego dalej żyć.
Opisywałam każde nasze spotkanie, miało to być kiedyś prezentem. Bardzo go kocham, tak jak jeszcze nikogo, pomimo wszystkiego. W końcu rozumiem co oznacza "nie kocha się za, a pomimo" .
Jestem mloda, wiem, że mogę znaleźć sobie kogoś innego, ale ja nie chcę nikogo innego (,).

Pójdę jutro pobiegać, na niewiele się to zda...

Spróbować jeszcze z nim pogadać?

#rozstanie #feels #logikarozowychpaskow #anonimowemirkowyznania
  • 31
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@poisonandwine: ludzie się nie zmieniają. 99% przeklepujących teksty o tym, że się zmienili i są inni, to rzeźbiarze powietrza. Ludzie nie chcą zmiany siebie. Oczekują, że będzie git, bo rzeczywistość dostosuje się do nich, a już na pewno ex partner. Jakoś to będzie, może tym razem wyjdzie, nie? No nie, nie wyjdzie. Ludzie nie lubią zmian, bo tracą poczucie przewidywalności. Przewidywalność to władza - wiesz jak zachowa się dana osoba,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@poisonandwine: ile tych spotkań opisalas? Półtora roku to bardzo dużo czasu, jak mieszkaliście w tym samym mieście to mogłaś zapisać nawet 300 spotkań. Opisywałaś nawet jak nic się nie działo? Trochę offtop, ale bardzo mnie to ciekawi
  • Odpowiedz
@banjo: Widywalismy się około 2-3 razy w tygodniu. Zaczęłam je opisywać po około pięciu miesiącach od spotkania, a z samego początku mam zapisane tylko same nazwy miejsc, w których byliśmy. Wydawało mi się to fajną pamiątką. Mieszkamy w dużym mieście, wiadomo niektore dni są podobne do siebie, jednak w dość rozmaite miejsca chodziliśmy.
  • Odpowiedz