Wpis z mikrobloga

Śledzę informację o koronowirusie prawie od początku. Głównie dlatego, że bardzo mnie to ciekawi. Jak od jednego zarażonego rozwineło się to w tysiące. Jak to wszystko się rozprzestrzenia i wpływa na życie na świecie.
Jest to mega ciekawe doświadczenie być świadkiem "pandemi" na żywo.

Od początku nic bardziej mnie nie śmieszy niż denialiści w tej całej sprawie.
Wszystkie inne opinie od "grypa grożniejsza" to PANIKA!!! czapeczka z FOli juz masz?!
Nawet się nie da już dyskutować o wirusie bo jest się oskarżanym o sianie paniki.

Ktoś zada pytanie czy NFZ sobie poradzi - przestań siać panike!
Powiedz komuś jaka jest śmiertelność - co maseczkę w domu nosisz?
Kup trochę wiecej żywności -jescze capeczke załóż foliarzu!!

Moim zdaniem to czesto chęć dowartościowania się.
"Ja się nie boję, jestem twardzielem reszta ludzi, którzy sie tym przejeli to panikujące #!$%@?."
"Pfff wirus, jesteś słaby bo się boisz. Pfff""

No i totalne wyparcie. Nie przyjmowanie tego w żadnym stopniu do świadomości. Gdyż zaburzy to normalne funkcjonowanie takiego osobnika.

Prawda jest taka, że Ci ludzie są najgrożniejsi. Jak oni obsrają zbroje to im #!$%@? totalnie. Ludzie dla, których dopuszczenie jakiegokolwiek zagrożenia ze strony koronowirusa jest nie możliwe na ta chwilę. Jedynie totalne wyparcie i "grypa groźniejsza", "na raka umarło dziś.." pozwala im funkcjonować.

#koronawirus #2019ncov
  • 9
@NeuroTC: Typowy syndrom wyparcia. Myśl o tym, że wirus może być groźny powoduje u nich nieprzyjemne uczucia (strach), więc po prostu wypierają ten fakt ze świadomości i zastępują alternatywną (bezpieczną) wizją rzeczywistości – nie ma zagrożenia, więc nie ma strachu.
@NeuroTC mam te same przemyślenia.

Pamiętam 10 tyg temu newsy na Reuters "mysterious flu in China, 3 more cases".

A reszta to już historia.
@NeuroTC: większość tych żyjących w zaprzeczeniu, to dzieciaki które nie pracują, nie mają na drożdżówkę a co dopiero żeby sobie zapasów z 600+ zł zrobić.. smutna prawda ;)
@NeuroTC: ja się nie dziwię, choroby przychodzą i odchodzą - skoro szczepionki nie ma, to jedyne co można zrobić to dbać o higienę i unikać skupisk ludzkich. To rząd musi działać. Statystycznie, prędzej nagle umrę z innych powodów niż ncov. Z racji tego, nawet jeśli spadnę z rowerka za dwa tygodnie, to z przeczuciem że nie spędziłem tych dni na lataniu z termometrem i nadzorowaniu cen masek na allegro.