Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wybrałem się dzisiaj na mecz Lechia - Legia z kolegami, a jeden z moich kolegów jest czarnoskóry, co jak się okazało prawie doprowadziło do bijatyki. Myślałem, że rasizm na stadionach to mit, że na stadion przychodzi się oglądać mecz i jakoś nikt nie zastrzegał w trakcie nabywania biletów, że na Stadion Energa osoby czarnoskóre nie mają wstępu. Od momentu wejścia na stadion nie dotrwaliśmy nawet do pierwszego gwizdka. Zdążyliśmy jedynie kupić napoje, a mój kolega mógł się cieszyć, że skończyło się na utarczkach słownych, bo śmiał zapytać grupę agresywnych facetów o przyczynę nakazu opuszczenia stadionu w postaci "#!$%@?ć".

No nic. Chcieliśmy pokazać kumplowi mecz polskiej Ekstraklasy i już więcej na meczu się nie zjawimy. Może ktoś z kibiców Lechii jest mi w stanie wytłumaczyć dlaczego taka sytuacja miała miejsce? Dlaczego pomimo zakupu biletów nie mieliśmy możliwości obejrzenia meczu? Dodam, że osoby, które nas wyprosiły należały do takich, które nie powtarzają dwa razy, a ja nie będę ryzykował kosy albo srogiego #!$%@? dla 35 złotych.

Po prostu skandal i brakuje mi słów żeby opisać to, co się stało.

#ekstraklasa #pilkanozna #saynotoracism

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 17
kibice drużyny, w której gra Żyd i Murzyn, tak było


@Inszallah: tonie ma nic do rzeczy przecież. Kojarzysz akcję z obrażeniem Maregi z Porto przez kibiców Guimaraes? Zobacz ilu oni mają murzynów w składzie. Zresztą nawet kibice Interu wyzywają na meczu Lukaku od małp, więc czego tu oczekiwać.
AnonimowyMirekKibic : Ja Ciebie rozumiem, pochodzę z okolic gdańska, nigdy nie byłem za bardzo zainteresowany chodzeniem na mecze polskiej ekstraklasy. Wszystko się zmieniło w 2014 roku jak poszedłem na pierwszy mecz właśnie klubu z gdańska. Byłem pod ogromnym wrażeniem stadionu, całej tej otoczki itd. Jednak z biegiem czasu jakoś cały urok prysł (nie mówię, że byłem super fanem, który miał karnet itd., chodziłem może na max 10 meczy w ciągu sezonu) -