Wpis z mikrobloga

Czasem mam wrażenie, że jakbym w końcu poznał dziewczynę, to bym ją odrzucił ze strachu przed nową sytuacją życiową stawiającą pewne wymagania... Hipokryzja i s----------e, wiem.
#przegryw
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Reflexiej123: Może trochę poszerzę opis mojej zrytej mentalności w tej kwestii:

Jedna randka, druga, trzecia, pocałunek. Laska wyraźnie zainteresowana. A ja... wpadam w panikę xD No bo kurde, pocałowałem ją, to teraz ona ma duże oczekiwania i daje sygnały, że by chciała związku. A ja nie wiem, czy na pewno chcę. Ja się muszę długo zastanawiać. A im dłużej się będę zastanawiał, tym bardziej ją zranię, jeśli powiem nie. Kurde.
  • Odpowiedz
@Reflexiej123: Bo nas facetów nikt nie poprowadzi za rączke, wyobrażasz sobie by kobiecie chciało się nas uczyć? Z automatu odebrałaby nas za nie męskiego. Kobiety tez nie mają motywacji do takiego inicjowania, bo nie muszą - inni faceci je będą wyręczać, więc się rozleniwiły, a jak nie ten to następny. Dlatego bycie facetem jest jedną z cech przegrystwa. Faceci mogą liczyć tylko na siebie
  • Odpowiedz
@Thachi: Zwłaszcza faceta w moim wieku - który jest tak niedoświadczony w relacji, że należałoby go ostrożnie za rączkę prowadzić, żeby doszedł do normy. Ale której różowej by się chciało? Przecież może mieć kogoś, kto od razu jest doświadczony, a nie mnie-przegrywa, który się musi uczyć być w związku.

@pavlovs_dog: No właśnie. Jakby to wyglądało:

Różowa: Pojedziemy wieczorem do galerii.
Ja: Nie,
  • Odpowiedz
@pavlovs_dog: Wchodząc w związek musiałbym ustalić z różową, że dajemy sobie dużo przestrzeni osobistej. Bo inaczej to ja odpadam.

Nie dałbym sobie wejść na głowę, co do tego jestem pewien. To na ma się dostosować do mnie.
  • Odpowiedz