Wpis z mikrobloga

Też robicie tak, że jedziecie sobie np. w terenie zabudowanym, lub na jakimś ograniczeniu do 60-70km/h i jest linia przerywana i/lub seria zakrętów i widzie, że jakiś amator F1 jedzie z tyłu z większą prędkością od dozwolonej, to specjalnie zwalniacie jeszcze bardziej np. do 40 lub do 50 km/h, aby go specjalnie spowolnić i ukrócić jego zapędy wyścigowe?
#motoryzacja #samochody
  • 109
  • Odpowiedz
@FoxX21: ja jadę dokładnie tak jak jechałem a ponieważ uwielbiam jeździć na milimetry od wysepek to zazwyczaj po pierwszej takiej przeszkodzie amator miejskich sportów robi sobie za mną 50 metrów wolnego, uhhhhh polecam ten styl jazdy
  • Odpowiedz
@FoxX21: a jak jest droga typu 70 km/h, wszyscy jadą 90, ty jeden sprawiedliwy i niewinny jak nieobsrana łąka jedzie 50, to kto tu powoduje zagrożenie? Bo to są realia polskich dróg, wszyscy jadą równo, w miarę płynnie ale czasem się znajdzie stary grzyb w fabii który nie widzi więc musi jechać poniżej limitu
  • Odpowiedz
@FoxX21: ale jedź sobie ile chcesz, ja tylko odpowiadam na twoje teorie drogowe. Kto tu powoduje zagrożenie? Gdy wszyscy jadą równo, ze stałą prędkością, nawet jeśli powyżej limitu - czy jeden grzyb w skodzie którego wszyscy teraz muszą wyprzedzać?
  • Odpowiedz
@FoxX21 W pewnych przypadkach bezpieczniej jest jechać około 200 km/h niż 50.

To różnica prędkości jest niebezpieczna.
Jeśli wszyscy jadą szybko, a Ty wolno, to Ty jesteś zagrożeniem.
Przykładem jest autostrada.
Gdybym miał zero - jedynkowo wybierac czy ustawić na tempomacie 200 czy 50, to wybrałbym 200 bo jest wtedy bezpieczniej.
Nie ma takiej różnicy prędkości gdyż większość jedzie autostradą około 145-165.
  • Odpowiedz
@FoxX21 kto łamie prawo? Znasz limity? Wiesz że licznik przełamuje około 8 km/h a do tego jest 5 km/h tolerancji?

Dla mnie od przepisów ważniejszy jest zdrowy rozsądek.
Wolę być żywy niż martwy ale zgodnie z przepisami.
  • Odpowiedz