Wpis z mikrobloga

Kurłła, śmieszą mnie Ci wszyscy denialiści.
Argumenty, że na grypę umiera więcej ludzi rocznie, że nie jest groźny, a jeśli już to tylko dla starszych itp.
#!$%@?. Po primo, to wirus nie zdążył się rozsiać po całym świecie, więc logiczne że będzie mniej zgonów, jest mega zaraźliwy, zwłaszcza jeśli to prawda z miesiącem inkubacji, zostawia podobno ostre powikłania, nie jak grypka po której przejściu wracasz do normalnego życia (chyba że ją olejesz i pozwolisz się jej rozwinąć).
Ale najważniejsze chyba jest to, że go za dobrze NIE ZNAMY. Nie wiemy czy np. nie zacznie błyskawicznie mutować, lub przyniesie straszne objawy / śmierć po rzekomym wyleczeniu.
I wcale się nie dziwię wszystkim "foliarzom" robiącym zapasy żywności i masek higienicznych.
Strach przed nieznanym to naturalny instynkt. Dzięki temu ich przodkowie mogli przeżyć historyczne plagi i dzięki temu, jeśli ten wirus rzeczywiście okaże się zdziesiątkować świat, oni będą mieli dużo większe szanse przetrwania.
Poza tym to gromadzenie żywności to trochę jak zakład Pascala.
Możemy założyć że wirus jest niebezpieczny i wtedy zapasy rzeczywiście się przydadzą/uratują życie, albo że nie jest niebezpieczny i wtedy regularnie uszczuplać zapasy od tych z najmniejszą datą przydatności uzupełniając świeżymi produktami, przez co nic się w zasadzie nie traci (jeśli można ofc żyć na konserwach, makaronie czy innych produktach o długiej przydatności).

Ci denialiści to trochę jak normiki w tagu przegryw xd
Wypowiadają się z pogardą o rzeczach o których gówno w sumie wiedzą a zachowują się jakby znali całą prawdę o świecie.

#koronawirus #2019ncov
  • 26