Wpis z mikrobloga

Za dwa tygodnie mam zaplanowany urlop w Singapurze oraz Hongkongu, jak wygląda sytuacja na miejscu? Patrząc po wpisach na tagu to raczej powinienem myśleć o anulowaniu lotów. Jest ktoś na miejscu i mógłby się wypowiedzieć na ten temat?
#singapur #2019ncov #koronawirus
  • 18
  • Odpowiedz
@mata_3 nie jestem na miejscu, ale z relacji z gazet i od znajomych w Singapurze robi się odrobinę stresująco. Chociaż wciąż większość ludzi to bagatelizuje.
Jak na dzisiaj to bym leciał. Ale jak mówi kolega wyżej kto wie co będzie za 2 tyg. Sprawdź w ogóle czy możesz anulować bilety ;)
  • Odpowiedz
@mata_3 znajomy z USA wycofał swoje podróże do Hongkongu i Korei. Sami mieszkańcy mu odradzali pomimo że chciał lecieć. Ja sam planuje jesienią wypad do Korei i trochę mi cała sytuacja nie w smak bo Max do kwietnia muszę złożyć aplikację z prośbą o przyjęcie mnie w świątyni koreańskiej i muszę zakupić bilety. Mam nadzieję że to wszystko się odkręci bo jakbym miał lecieć za 2 tygodnie to chyba mocno bym
  • Odpowiedz
@mata_3: przykladowo w Sznaghaju są pustki na ulicach nie wiem jak w innych miejscach jednak lepiej przeloz ten lot, ze względu na epidemie powinni zwrocic koszty (jednak mozliwe ze tego nie robia)
  • Odpowiedz
@mata_3: witam w klubie ;) mam lecieć do Singapuru za 3 tyg. i też nie wiem co robić. Sprawę pogarsza fakt, że niektóre lotniska wprowadzają kwarantannę dla przylatujących z Singapuru (np Sarawak w Malezji - 14 dni). Nie chciałbym urlopu spędzić w izolatce ;)
  • Odpowiedz
Jedyna nadzieja ze władze zamkną granice na jakiś czas i wtedy linie lotnicze powinny zwrócić całość za bilety
  • Odpowiedz