Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja

Houseki no Kuni

albo

Land of the Lustrous

I think... I think I might be a bit of a mess...


()

Po pierwszych trzech epach miałem nadzieje, że utrzyma poziom. Nadzieje były to płonne, albowiem wraz z kolejnymi odcinkami było już tylko lepiej. Aż się boje zaglądać do mangi, co będzie dalej. Sporo głębi, kilka naprawdę świetnie przemyślanych scen skłaniających do refleksji, które ze mną zdecydowanie zostaną na dłużej. Tragizm a'la Madoka przyprawiony wyjątkowo subtelnym humorem, podany al dente, aż chrupie między zębami. A jak trzeba, trzyma w napięciu. Całość łyknięta na raz i teraz pewnie będę dwa dni odchorowywał ten tytuł. Wszystkim hejterom CGI polecam wyciągnąć głowę z dupy i obejrzeć.
  • 19
@kinasato: Dzięki Twojemu wpisowi w końcu postanowiłem obejrzeć i odchaczyć to anime z listy Do Obejrzenia. Takie sobie, ale będę musiał mangę przeczytać, bo zakończyli tak jakby niedługo miał wyjść drugi sezon.
@Chrystus: Mi się bardzo spodobało, mnóstwo nie powiedzianych wprost, ale interesujących rzeczy do przetrawienia. Chociażby całe wywrócenie sytuacji jakie miało podczas snu zimowego. Przesunięcie pozycji siły -> Przed hibernacją wszyscy traktowali MC jako uciążliwość i wynikały z tego różne konflikty. Po hibernacji Phos, całkowicie nie zdając sobie z tego sprawy, zaczęła traktować innych w ten sam sposób jak oni traktowali ją.

Motyw "stagnacji", nieprzerwanych cyklów tkwienia w niewiedzy, albo to, że
@kinasato: Cofam to co cofnąłem. Sęk w tym, że Re:Creators miało taaaaki potencjał i go nie wykorzystało (ale był to original, więc wybaczam w sporej mierze), więc jeżeli coś w podobnym klimacie jest dostępne - ale zrobione jak należy - to koniecznie muszę dać szansę. Ba, wepchnę je na #1 w backlogu. Licz się z tym, że wrócę z opinią w temacie twojej rekomendacji(

@kinasato: humu, humu. Ogólnie to oglądałem to tak dawno temu że nic z tego nie pamiętam poza tym, że mi się podobało. Po prostu trafiłem na coub z tej serii i zacząłem się zastanawiać. Dlaczego? Dlaczego to mi się podobało? Zacząłem analizować. Zacząłem zadawać pytania. Dlaczego klejnoty mają ludzką postać? Dlaczego postacie, mimo że nie mają mieć płci, mają wyraźnie żeński vibe? Czy da się to jakoś wyjaśnić i stoi za
czy może jest to napisana na kolanie historyjka będąca jedynie delikatnym urozmaiceniem typowej szkolnej serii?


@tamagotchi: Nope, ale to trzeba sięgnąć do mangi.

zacząłem się zastanawiać. Dlaczego? Dlaczego to mi się podobało?


Houseki no kuni to opowieść typu "panie jezu czemu dajesz mi najcięższe walki ty chory #!$%@? #!$%@?" przy której perypetie Gutsa z berserka to umiarkowane przeciwności losu.