Wpis z mikrobloga

@Mithrindil: A ja już przygotowałem sobie takie gotowce,tylko wrzucić na grilla na 2 minuty i są cieple i chrupiące. Myślę,że w folii i w lodówce nic im nie będzie i jako tako utrzymają świeżość do jutra :D Mało składników mi zostało,a chciałem mieć posprzątane w kuchni,to dokręciłem je do końca :)
@Insane_Mike: Trybuje udka,przyprawiam przyprawą gyros i specjalną do kebaba,dodaję trochę oleju,wszystko dobrze mieszam,wstawiam do lodówki na noc,te akurat stało 2 noce,po wyciągnięciu z lodówki rozkładam w naczyniu żaroodpornym i piekę w 220 stopniach przez 40 minut potem w 180 jakieś 20 minut. Jak się upiecze i ostygnie,to jest fajne,miękkie i kruche mięso,więc łatwo jestrozdrobnić :D
@Insane_Mike: Też tak kiedyś piekłem,ale mi się zawsze #!$%@? przewracało,więc je rozbierałem z tych badyli od szaszłyków i wykładałem do naczynia i teraz zawsze tak robię :D W tym gotowcu to tego mięsa mało,a w biedrze kupiłem prawie 2kg udek,rozebrałem-ale fakt jest z tym trochę #!$%@?,no i zamarynowałem w tych przyprawach :D Do tego pekinka,ogórek świeży,pomidor i cebula czerwona,bo jest nieco lżejsza w smaku niż żółta. Sos czostkowy i drugi lekko
@Insane_Mike: A zamiast tych patyków,to widziałem jak ludzie robią na podstawce metalowej do ręczników papierowych,tylko trzeba mieć wysoki piekarnik,żeby to wlazło do środku,u mnie się akurat nie mieści. I normalnie nabijasz kawałki mięsa na to jak turas na ten sztylet od tego opiekacza do kebsów :P

Na najniższym poziomie piekłem,na papierze do pieczenia,najpierw przez około 30-40 minut w 220 stopniach,żeby się przypiekło elegancko,a potem zjeżdżam do 180,żeby się nie zjarało i